Reklama

Lekko, łatwo i przyjemnie. Tak Pogoń zaczęła sezon

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

20 lipca 2024, 19:41 • 3 min czytania 43 komentarzy

Pogoń Szczecin przystępowała do nowego sezonu w przygnębiającej otoczce. Kibice jeszcze nie przetrawili rozczarowań z maja i zapowiedzieli, że na razie w ramach protestu nie będą zdzierać gardeł przez pierwszy kwadrans meczów domowych. Domagają się też przedstawienia im sensownego planu rozwoju na najbliższe lata. Klub swoimi działaniami na rynku transferowym, a w zasadzie ich brakiem (pozyskano jedynie rezerwowego bramkarza Krzysztofa Kamińskiego), jeszcze dolał oliwy do ognia. Warto więc odnotować, że 1. kolejka przebiegła dla “Portowców” bezboleśnie.

Lekko, łatwo i przyjemnie. Tak Pogoń zaczęła sezon

Korona Kielce dwa razy z rzędu w ostatniej chwili urywała się ze stryczka i unikała spadku do I ligi, ale wiele wskazuje na to, że teraz znów zapewni swoim fanom negatywne emocje do samego końca. W drużynie doszło do wielu zmian kadrowych – niekoniecznie na plus – do tego odeszli dotychczasowy prezes i dotychczasowy dyrektor sportowy. Kilku zawodników jeszcze leczy kontuzje lub dopiero wraca do optymalnej formy.

Skład, jaki wystawił dziś Kamil Kuzera z miejsca nasuwał myśli, że skończy się to łomotem.

Pogoń Szczecin – Korona Kielce 3:0. Koulouris zaczął od dwóch goli

Początek meczu w wykonaniu Pogoni mógł jeszcze dawać jakąś nadzieję gościom. Szczecinianie zgodnie z wszelkimi przewidywaniami przeważali, utrzymywali się przy piłce, ale konkretów w ich grze było tyle, ile dopingu na trybunach przez pierwszy kwadrans. Korona potrafiła wysoko pressować i utrudniać życie rywalowi, druga linia funkcjonowała przyzwoicie, a debiutujący w Ekstraklasie Hubert Zwoźny – mimo szybko otrzymanej żółtej kartki – nie przegrywał każdego pojedynku z Kamilem Grosickim. Jeśli już powstawało jakieś zagrożenie, to albo po uderzeniu z dystansu (Gorgon), albo lekkim przypadku (kiks Biczachczjana i strzał Wahlqvista).

Gdy jednak Pogoń ukąsiła po raz pierwszy i Koulouris świetnie wykończył dośrodkowanie Koutrisa, to spotkanie w zasadzie już ani na moment nie wymknęło się spod kontroli podopiecznych Jensa Gustafssona. Stwarzali kolejne sytuacje, szybko mogli podwyższyć, a z tyłu w zasadzie na nic nie pozwalali Koronie. Nawet jeśli ta znajdowała trochę miejsca na skrzydłach – o co akurat nie było aż tak trudno – kompletnie nie potrafiła zrobić z tego użytku. Mariuszowi Fornalczykowi na pewno bardzo zależało, żeby jak najlepiej pokazać się przed niedawnymi kolegami i kibicami, ale nie dał choć połowicznego argumentu za tym, żeby żałowali jego odejścia.

Reklama

Chyba jeszcze słabiej wypadł Dawid Błanik, który często nie nadążał z doskokami i powrotami do defensywy. To on dopuścił do dośrodkowania przy golu na 1:0. I to też on sprokurował rzut karny, na początku drugiej połowy blokując ręką strzał Grosickiego. Kapitan Pogoni, podobnie jak w ostatnim przedsezonowym sparingu, przekazał rolę egzekutora Koulourisowi, a ten nie zawiódł.

Krótka ławka “Portowców”

Problem szczecinian na dłuższą metę może być bardzo wąska kadra. Pierwsi z ławki weszli dwaj młodzieżowcy: Patryk Paryzek i debiutujący Kacper Łukasiak. Ten drugi nie tylko od razu wpasował się do sposobu grania Gustafssona, ale jeszcze na koniec ładnym uderzeniem ustalił wynik na 3:0. Pytanie, czy on i jego rówieśnicy już teraz będą w stanie wziąć na siebie większą odpowiedzialność w trudniejszych momentach, gdy któryś z liderów będzie zawieszony lub kontuzjowany. Wygląda na to, że dość szybko możemy dostać odpowiedź, bo szwedzki trener na wielu pozycjach ma niewielkie pole manewru.

O Koronie w kontekście całego spotkania trudno cokolwiek pozytywnego napisać. Jeżeli Ekstraklasa ma zostać w Kielcach, wiele musi się zmienić na lepsze.

5
Cojocaru
6
Koutris
1
5
Malec
6
Zech
5
Wahlqvist
6
Ulvestad
yellow-card
6
Grosicki
6
Gorgon
1
5
Przyborek
6
Bichakhchyan
1
7 +
Koulouris
2

Zmiany:

icon-swap
K. Łukasiak
6
A. Gorgon
1
1
icon-swap
P. Paryzek
4
Kamil Grosicki
icon-swap
João Gamboa
A. Przyborek
1
icon-swap
O. Korczakowski
V. Bichakhchyan
icon-swap
Léo Borges
E. Koulouris

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Reklama

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Skoki

Lillehammer przyniosło nam… najstarszego lidera PŚ w historii. Polacy? Bez błysku

Błażej Gołębiewski
0
Lillehammer przyniosło nam… najstarszego lidera PŚ w historii. Polacy? Bez błysku

Ekstraklasa

Komentarze

43 komentarzy

Loading...