Lechia Gdańsk dopięła kolejny transfer przed startem nowego sezonu Ekstraklasy. Do drużyny beniaminka dołączy 19-letni Szwed, Karl Wendt.
Gdańszczanie zmagają się w ostatnim czasie ze sporymi problemami finansowymi. Klub ma zaległości wobec zawodników, które sprawiły, że ci w pewnym momencie planowali nawet strajk. W dodatku FIFA nałożyła na Lechię zakaz transferowy, który wciąż obowiązuje. Kilka dni temu pojawiła się jednak niewielka nadzieja na poprawę sytuacji, bo władze Gdańska zapowiedziały wypłacenie beniaminkowi dziesięć milionów złotych za “promocję miasta”.
Szambo wybija. Źle dzieje się w Lechii Gdańsk
Pomimo całego tego zamieszania Lechii udało się właśnie podpisać kontrakt z nowym zawodnikiem. W czwartek klub poinformował, że do drużyny prowadzonej przez Szymona Grabowskiego dołączy 19-letni Karl Wendt, który od kilku dni przebywał w Gdańsku na testach. Umowa Szweda będzie obowiązywała przez najbliższe cztery lata.
Nie czas na fikę. Czas na transfer! 😍⚪🟢
✍️ https://t.co/OnrtzNEcUw pic.twitter.com/mSQ0OMjJ5p— Lechia Gdańsk (@LechiaGdanskSA) July 18, 2024
– Pracujemy bardzo ciężko, aby sprowadzić do tego klubu najlepszych zawodników, i miejmy nadzieję, że Kalle spełni nasze oczekiwania w tym zakresie. To niesamowicie utalentowany zawodnik box to box. Nie ma wątpliwości, że jego elegancja i technika zachwycą naszych fanów i że stanie się jednym z kluczowych zawodników naszej drużyny w nadchodzących sezonach! Witamy Kalle! – powiedział prezes Lechii, Paolo Urfer, cytowany przez klubowe media.
Wendt przenosi się do Gdańska z Trellborgsa, czyli drużyny grającej na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji. Do tej pory występował głównie na pozycji defensywnego pomocnika. W obecnym sezonie rozegrał 13 ligowych spotkań.
Czytaj więcej na Weszło:
- Pogoń w niezmienionym składzie spróbuje przebić własny sufit
- Tirowcy, winiarze, ustawiacze meczów i kluby oligarchów. Kto debiutuje w Europie?
- Szczęsny o aferze premiowej: Już pierwszego dnia wiedzieliśmy, że będzie z tego smród
- W Kielcach po staremu. Rewolucja przed sezonem i wielka niewiadoma na starcie
- Nie może być po staremu. Czy Raków i Papszun wypracują nową formułę?
Fot. Newspix