GKS Katowice bardzo śmiało poczyna sobie na rynku transferowym przed powrotem do Ekstraklasy. Tomasz Galiński z portalu WP SportoweFakty informuje, że kolejnym zawodnikiem, który trafi na Bukową, może być Jan Biegański z Lechii Gdańsk.
Trudno było się tego spodziewać, ale wracający po 19 latach do Ekstraklasy GKS Katowice jest jednym z najbardziej aktywnych klubów w letnim okienku transferowym. “GieKSa” sprowadziła już czterech nowych zawodników: Borję Galana, Lukasa Klemenza, Adama Zrelaka oraz Sebastiana Milewskiego i to z pewnością nie koniec. W zasadzie dopięty jest już transfer Bartosza Nowaka, choć póki co blokuje go jeszcze Raków Częstochowa, a w czwartek pojawiły się informacje o zainteresowaniu kolejnym piłkarzem.
Tomasz Galiński z portalu WP SportoweFakty dotarł do informacji, z których wynika, że “GieKSa” jest poważnie zainteresowana Janem Biegańskim z Lechii Gdańsk. Do klubu z Pomorza nie wpłynęła jeszcze oficjalna oferta, ponieważ ten oczekuje konkretnej i dość pokaźnej sumy odstępnego, która jest poza zasięgiem katowiczan. Dokładna kwota nie jest znana, ale Paolo Urfer i spółka muszą pamiętać, że nie mogą przeszarżować, ponieważ kontrakt 21-letniego pomocnika obowiązuje jeszcze tylko przez rok, więc jest to ostatnia okazja, aby zarobić na nim cokolwiek.
Biegański był już przez krótki czas związany z GKS-em Katowice jako młody chłopak, ale pierwsze kroki w piłce stawiał w GKS-ie Tychy. W Lechii wylądował w 2020 roku, ale później dwukrotnie wracał do Tychów w ramach wypożyczenia. W barwach “Biało-Zielonych” zanotował łącznie 48 występów, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył cztery asysty.
Czytaj więcej na Weszło:
- Frankfurtem rządzi crack. Euro w mieście zombie
- IShowSpeed. Oszołom z Youtube’a, który z hukiem wszedł do świata futbolu
- Kto wygrał Euro? Chiny. O podboju Niemiec przez Państwo Środka
- Wdowik: Nastawiałem się na transfer gdzieś w sierpniu, ale Bradze nie mogłem odmówić
- Kogo pozdrawia Merih Demiral?
Fot. Newspix