Dziennik „Daily Express” poinformował o tym, że Liverpool może latem sprowadzić Anthony’ego Gordona z Newcastle. Potencjalna kwota może jednak szokować i budzić wątpliwości, ponieważ mówi się o stu milionach funtów, które mieliby wyłożyć działacze „The Reds”. 23-letni Anglik to jeden z najlepszych skrzydłowych w tym sezonie Premier League, ale raczej nie powinien kosztować aż tyle.
Anthony Gordon rozgrywa sezon życia. W bieżącym sezonie Premier League skrzydłowy Newcastle strzelił dziesięć bramek i zaliczył taką samą liczbę asyst. Anglik w tym momencie jest drugim najlepszym asystentem w całej lidze, co biorąc pod uwagę prestiż ligi angielskiej może działać na wyobraźnię.
Jego jakość potwierdzają również bardziej szczegółowe statystyki, m.in. Gordon plasuje się w czołówce skrzydłowych jeśli chodzi o kluczowe podania. Świetne występy w Premier League sprawiły, że Gordon w marcu zadebiutował w reprezentacji Anglii. Jego pogłoski z przejściem do Liverpoolu wiążą się z tym, że szeregi „The Reds” może opuścić Mohamed Salah.
🚨 Liverpool's plan to try and sign Anthony Gordon could scupper Arsenal's attempts to recruit Alexander Isak.
Newcastle won't need to sell both star players for FFP.
(Source: Daily Express) pic.twitter.com/MgydwxeRCe
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) May 13, 2024
Potencjalna kwota jest o tyle szokująca, że Gordon do tej pory rozegrał tylko jedną spektakularną kampanię w Premier League. W poprzednich strzelał maksymalnie cztery bramki na sezon. Wydanie tak dużych pieniędzy wiązałoby się ze sporym ryzykiem i już dziś można przeczytać w mediach społecznościowych liczne sceptyczne głosy a propos tej inwestycji. Oczywiście można to tłumaczyć tym, że w Evertonie nie miał aż tak dogodnych warunków do rozwoju i rozkwitł dopiero po przeprowadzce na St. James’ Park. Do Newcastle przeszedł w styczniu 2023 roku za 45 mln euro, co tłumaczy tak wysoką potencjalną kwotę przy kolejnym transferze.
Anthony Gordon has gone to another level this season 🚀 pic.twitter.com/sjxy6Wnt6g
— Premier League (@premierleague) May 10, 2024
Kariera 23-letniego Anglika niesie za sobą jeden ciekawy epizod. Co prawda większość swojej piłkarskiej ścieżki spędził w Evertonie, trafił tam jednak w 2012 roku z młodzieżowych zespołów… Liverpoolu. Jeśli transakcja zostanie sfinalizowana, będzie można mówić o nieoczywistym powrocie.
WIĘCEJ NA WESZŁO: