Reklama

„Wiedzieliśmy, że BVB będzie tak grać. Trener powtarzał to przez cały tydzień”

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

02 maja 2024, 07:50 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zawodnicy PSG czują ogromne rozczarowanie z powodu wyniku osiągniętego w Dortmundzie w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Mistrzowie Francji przegrali 0:1 po golu Fullkruga. Po spotkaniu zarówno Hakimi jak i Marquinhos w rozmowach pomeczowych podkreślali, że trener dobrze ich przygotował na BVB, ale ci nie podołali zadaniu.

Jak padła jedyna bramka w tym spotkaniu? Nico Schlotterbeck z głębi pola zagrał do Niclasa Fullkruga, który momentalnie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Luis Enrique przestrzegał swoich zawodników, że BVB lubi i często stosuje długie piłki nad obrońcami.

– Nie wykorzystaliśmy sytuacji, które sami wykreowaliśmy. Byliśmy świadomi tego, że Borussia Dortmund będzie grać głębokie i długie piłki. Musieliśmy zachować koncentrację. Trener powtarzał to przez cały tydzień. Dominowaliśmy przez cały mecz. Musimy odpocząć i dopiero potem zacząć pomyśleć o rewanżu – mówił Achraf Hakimi przed kamerami „Canal +”.

Reklama

– Parc des Princes, nasi kibice, jesteśmy w stanie spisać się znacznie lepiej, musimy tylko wykorzystać okazje i być bardziej zdecydowani, z przodu i z tyłu, nie możemy tracić bramek z głębi pola, powtarzaliśmy to przez cały tydzień. Zrobimy wszystko, aby dostać się do finału – zaznaczał kapitan zespołu Marquinhos.

Rewanż odbędzie się już w najbliższy wtorek (7 maja) na Parc des Princes w Paryżu.

CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...