Pogoń Szczecin wciąż ma szansę na ligowe podium. Kiedy jednak jej konkurenci z czołówki tabeli tracą punkty, Portowcy solidarnie z nimi remisują lub przegrywają, uniemożliwiając sobie tym samym przedostanie się do pierwszej trójki. Najbliższe ligowe spotkanie będzie kolejnym testem dla drużyny Jensa Gustafssona. Portowcy pojadą do Białegostoku sprawdzić formę lidera, a na przedmeczowej konferencji prasowej z dziennikarzami rozmawiał szkoleniowiec szczecińskiego zespołu.
Obie ekipy spotkały się już w tym sezonie dwukrotnie i za każdym razem Pogoń wygrywała 2:1. Starcie w Pucharze Polski, w którym Portowcy zwycięską bramkę zdobyli dopiero w dogrywce, odbyło się kilkanaście dni temu i gracze Jagiellonii, mając je świeżo w pamięci, na pewno będą żądni rewanżu. Jens Gustafsson spodziewa się jednak w piątek wyrównanego spotkania, w którym każda ze stron będzie miała swoje szanse na zwycięstwo.
– W piątek zagrają dwie drużyny, które wierzą w swoją strategię na mecz. Myślę, że nie będzie się wiele różnił od tego pucharowego. Możemy spodziewać się dobrego spotkania pomiędzy dwoma jakościowymi zespołami – stwierdził trener szczecińskiego zespołu.
Na pewno starcie lidera z aktualnie szóstą drużyną w tabeli zapowiada się jako prawdziwy hit tej kolejki i tak też widzi to Gustafsson. – Mecze, które graliśmy z Jagą u siebie były bardzo ciężkie. Ale były też bardzo dobre pod względem jakości. Pokazaliśmy się w nich z dobrej strony i liczę, że tak też będzie w piątek. Ogromny szacunek dla Jagiellonii, ale my zrobimy wszystko, aby zdobyć w tym meczu trzy punkty – dodał szwedzki szkoleniowiec Portowców.
🎙️ Jens Gustafsson przed #JAGPOG: W piątek zagrają dwie drużyny, które wierzą w swoją strategię na mecz. Myślę, że ten mecz nie będzie się wiele różnił od tego pucharowego. Możemy spodziewać się dobrego meczu pomiędzy dwoma jakościowymi zespołami.
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) April 24, 2024
Pogoń ma ogromną szansę na grę w europejskich pucharach czwarty sezon z rzędu. Jednak, co chyba ważniejsze, ma możliwość zdobycia pierwszego w historii trofeum do klubowej gabloty. 2 maja zagra na Stadionie Narodowym w Warszawie z pierwszoligową Wisłą Kraków w finale Pucharu Polski. Drugą opcją na puchary jest oczywiście liga, gdzie choć do prowadzącej Jagiellonii Pogoń traci już osiem punktów, to strata do trzeciego Lecha to zaledwie cztery oczka.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Podolski, najlepszy aktywista i społecznik piłkarskiej Polski
- W objęciach Skarbu Państwa. Sprawdzamy wkład państwowych spółek w polskie kluby
- Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu
- Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
- Pazdan: Peszko fajnie rządzi w Wieczystej. Wielu trenerów tego nie umie
Fot. Newspix