Jontay Porter to koszykarz, który od paru sezonów na przemian występował w NBA oraz na jego zapleczu, w rozgrywkach G-League. Teraz jednak już wiemy, że 24-latek w najlepszej lidze świata… nigdy więcej nie zagra. Wszystko przez bukmacherskie przekręty.
Porter nie tylko obstawiał mecze NBA, czego jako aktywny zawodnik robić naturalnie nie mógł, ale na różne sposoby ingerował w uczciwą rywalizację. W trakcie śledztwa organy najlepszej ligi świata odkryły, że Amerykanin udostępniał zakulisowe informacje osobom stawiającym zakłady, a także celowo omijał mecze dla bukmacherskich korzyści. Najbardziej szokujące jest jednak to, że – jak podaje Adrian Wojnarowski – koszykarzowi zdarzyło się obstawić porażkę Toronto Raptors, czyli swojego zespołu (choć wówczas akurat nie pojawił się na boisku)!
Adam Silver, komisarz NBA, już kilka dni temu zapowiedział, że kara dla Portera będzie dotkliwa. Dziś okazało się, że surowszej dostać nie mógł. Młody zawodnik już nigdy nie zagra na parkietach prestiżowych amerykańskich rozgrywek.
Jontay Porter jest bratem Michaela Juniora, kluczowego zawodnika Denver Nuggets. W 2019 roku wziął udział w drafcie, ale nie trafił do żadnej ekipy. W 2020 roku zadebiutował na parkietach NBA jako gracz Memphis Grizzlies. W kolejnych sezonach zdarzało mu się bronić barw ekip z G-League (Memphis Hustle, Wisconsin Herd, Motor City Cruise), aż w rozgrywkach 2023/2024 na dłużej zakotwiczył w Toronto Raptors.
Według śledztwa Porter na zakładach związanych z NBA zarobił ponad 20 tysięcy dolarów.
Fot. Newspix.pl