Reklama

Leśnodorski: Ja bym zwolnił Mariusza Rumaka

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 kwietnia 2024, 17:40 • 2 min czytania 14 komentarzy

Gościem Weszłopolskich był były prezes Legii Warszawa, Bogusław Leśnodorski. Tematów pojawiło się kilka, a niedawny współwłaściciel stołecznego klubu wprost mówił, że czołowe kluby Ekstraklasy w większość prezentują się naprawdę kiepsko i mają sporo problemów. Wiele uwagi poświęcił Lechowi Poznań.

Leśnodorski: Ja bym zwolnił Mariusza Rumaka

Leśnodorski wprost podkreślał, że dziwnie mogą się ostatnio czuć piłkarze Lecha, których trener wypowiadał się ostatnio w kontrowersyjny sposób przed meczem z Puszczą. Meczem, który ekipa Kolejorza ostatecznie przegrała: – Tacy piłkarze pomyślą, że mają trenera-przygłupa. Że coś jest nie tak. Obrona stałych fragmentów gry to elementarz, a w piłce często jedna bramka decyduje o losach całego meczu. Ja bym trenera Rumaka zwolnił, bo zostawienie go na stanowisku nic nie zmieni. Może ewentualnie zmarnować klubowi dwa miesiące – ocenił nasz dzisiejszy gość.

Jeśli nie zwolnią trenera Rumaka, to drużyna już kompletnie im się posypie. Nie widzę jednak tam miejsca dla Marka Papszuna. W Częstochowie dostał on jasny sygnał, że po prostu ma wygrywać. W Lechu powiedzą mu, że ma wygrywać, ale ma grać młodymi, uwzględniać też to i tamto… Moim zdaniem tam nigdy nie było jednoznacznego nastawienia na wygrywanie – przekonywał Leśnodorski.

Nasz dzisiejszy gość mówił także o zatrudnieniu Goncalo Feio w Warszawie: – Jako trener pierwszej drużyny nie widział nawet jeszcze poważnej piłki. Trzeba jednak przyznać, że zna się na piłce, bardzo ciężko pracuje, jest skrajnie ambitny. Dodaje też trochę kolorytu. Wszystko, co się o nim mówi, to prawda. Pod względem merytorycznym wnosi do drużyny bardzo dużo – stwierdził Bogusław Leśnodorski.

Można być bardzo ambitnym, ale nadal mieć trochę pokory. Goncalo Feio dobrze rozegrał tę pierwszą konferencję w roli trenera Legii i może przez lata nauczył się radzić sobie z niektórymi rzeczami – dodał.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

14 komentarzy

Loading...