Waży się przyszłość Juliana Nagelsmanna. Selekcjoner reprezentacji Niemiec ma kontrakt z federacją ważny do Euro 2024, a później najpewniej obejmie jakiś klub. Spekuluje się, że może wrócić do Bayernu Monachium, jednak usługami 36-latka zainteresowany jest także Manchester United – informują dziennikarze TEAMtalk.
“Czerwone Diabły” radzą sobie w tym sezonie przeciętnie. Ekipa z Old Trafford zajmuje odległe siódme miejsce w tabeli Premier League i wydaje się, że raczej nie załapie się do strefy, która zagwarantuje grę w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.
Podopieczni Erika ten Haga odpadli już na etapie fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale mają wciąż szansę na trofeum – grają bowiem w półfinale Pucharu Anglii z drugoligowym Coverty. Zdaniem dziennikarzy TEAMtalk w przypadku niepowodzenia w krajowym pucharze, ten Hag może pożegnać się z posadą.
Kto może zastąpić Holendra? Mówi się, że na liście włodarzy klubu z Manchesteru jest Nagelsmann, który po mistrzostwach Europy z pewnością będzie rozglądał się za nową posadą. Media w Anglii łączą Niemca z pracą także w Chelsea czy Newcastle United.
W przeszłości Nagelsmann prowadził Hoffenheim, RB Lipsk i Bayern. Kadrę Niemiec objął awaryjnie we wrześniu 2023 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pracoholizm, zaufanie Papszuna, bójka z kierownikiem
- Czy wyścig ślimaków w Ekstraklasie zwiastuje blamaż w Europie?
- Przegrany w meczu Raków – Legia może powoli żegnać się z pucharami
Fot. Newspix