Kolejni selekcjonerzy nie potrafią zrezygnować z Jana Bednarka, mimo, że ten wciąż dostarcza powodów do odstawienia go na boczny tor. Nie inaczej jest z Michałem Probierzem, który w rozmowie z Pawłem Paczulem na WeszłoTV przyznał, że Bednarek jest ważnym elementem sukcesów, jakimi są odbudowa naszej kadry i awans na Euro w Niemczech.
Mimo braku powołania dla Jana Bednarka na pierwsze zgrupowanie pod wodzą Probierza w roli selekcjonera, potem był on już podstawowym kadrowiczem, wybiegającym w pierwszej jedenastce. – Nie powołałem go wtedy, bo miał swoje problemy. Potem jego klubowy zespół nie przegrał 25 meczów z rzędu, blok defensywny był stabilny, a trener bardzo go chwalił – przyznał 51-letni szkoleniowiec. – Był zdeterminowany żeby wrócić do kadry. Bardzo dobrze mówi się o nim w Anglii, ale ta pewność siebie którą ma tam, u nas jest dla niego ciężarem.
Bednarek w meczach kadry popełnia jednak szkolne błędy i jest elektryczny. Jeśli skonfrontujemy go z dotychczasowym filarem reprezentacyjnej obrony, czyli Kamilem Glikiem, który w kadrze kilka lat temu był niekwestionowanym liderem linii obrony, to w takim porównaniu zawodnik Southampton wypada blado. Tymczasem Michał Probierz broni swojego podopiecznego. – U nas w kadrze co by nie zrobił, to jest źle. W spotkaniu z Estonią, w którym obarczono go winą za gola, on był ostatnią osobą która mogła to uratować. Trzy osoby wcześniej popełniły błąd, ale o tych osobach się nie mówi, a Janek przy wysokim prowadzeniu popełnił jeden jedyny błąd – mówił selekcjoner w rozmowie dla WeszłoTV.
Probierz: Grając tak jak z Walią, mamy szansę na awans z grupy Euro 2024.
Trochę mnie zmartwił, ale okej:) pic.twitter.com/DU9vYgMo66
— Paweł Paczul (@PawelPaczul) March 29, 2024
– Z Walią miał jedną niepewną interwencję. Dla nas było bardzo istotne że mógł zagrać z tym przeciwnikiem, bo gra na co dzień w tej lidze. Z wieloma tymi piłkarzami wiedział jak sobie radzić. Na tym stadionie zagrał też kilka razy i to przemawiało jako jego atut. W Cardiff zagrał dobry mecz. Zmieniłem go bo miał problemy ze zdrowiem, które zgłaszał już wcześniej – dalej utrzymywał Michał Probierz, który zakończył ten wątek sprytnym unikiem, podkreślając jak dumny jest z tej reprezentacji i jej odbudowy.
Polska, dzięki wygranemu konkursowi rzutów karnych z Walią, zagra na czerwcowych mistrzostwach Europy w Niemczech. Jej rywalami w grupie D będą Holandia (mecz 16 czerwca o 15:00), Austria (21.06, godz. 18.00) i Francja (25.06, godz. 18.00). Do kolejnej rundy awansują dwie lub trzy drużyny.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Agent: Gustafsson mógł poprowadzić Szwecję, ale wolał zostać w Pogoni [WYWIAD]
- Jedenastka nieobecnych na Euro 2024 – po jednym z każdego kraju
- Lepszy w kadrze niż w klubie. Zalewski (niech dalej) oszukuje schemat
- Tak trudna grupa na Euro to paradoksalnie dobra informacja dla polskiej piłki
fot. FotoPyk