Polska walczy o finał baraży z Estonią i naprawdę dobrze jej idzie. Kilkadziesiąt minut dominacji podsumował Przemysław Frankowski bramką, która stanowi udokumentowanie formy Polaków na początku spotkania.
Michał Probierz lekko zamieszał z wyjściowym składem. Usadził Sebastiana Szymańskiego kosztem Przemysława Frankowskiego, a w środku pola umieścił obok Bartosza Slisza Jakuba Piotrowskiego. Jak się jednak okazuje, nie pomylił się ani trochę.
To właśnie Jakub Piotrowski wypatrzył wbiegającego w pole karne Przemysława Frankowskiego. Naprawdę dopieszczonym, zagranym idealnie w tempo podaniem zadbał o swojego kolegę z drużyny. Prawy pomocnik przyjął piłkę, po czym lekkim strzałem zewnętrzną częścią stopy pokonał estońskiego bramkarza.
Polska prowadzi 1:0!
Poszedł Przemysław Frankowski jak dzik w żołędzie 🔥💪 Pazernie, do końca – i do bramki! 🇵🇱
🔴📱 Transmisja online meczu #POLEST 👉 https://t.co/hj7Zlkih1V pic.twitter.com/oua4fi7SGY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 21, 2024
Więcej na Weszło:
- LIVE. Polska prowadzi, Estonia gra w dziesiątkę! Dominacja biało-czerwonych na Narodowym
- Skład Estonii na mecz z Polską. Szok, Markus Poom nie zagra!
- Cesarz. Jak Konstantin Wassiljew podbił polskie boiska
- Szkolnikowski: Polsat bez LM? Chyba wyrzucę teraz dekoder!
Fot. Newspix