Reklama

Bayer uciekł spod topora Karabachu! Roma i Liverpool deklasują rywali [PODSUMOWANIE LE i LKE]

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

07 marca 2024, 21:01 • 6 min czytania 1 komentarz

Bayer Leverkusen jest niemożliwy! Pachniało ogromną sensacją w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy, Aptekarze przegrywali już 0:2 z Karabachem, ale wyciągnęli remis w końcówce. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, oni dalej są niepokonani w tym sezonie! Liverpool rozjechał Spartę w Pradze, choć Czesi grali odważnie i do przodu. Roma nie dała szans Brighton. W Lidze Konferencji Michał Skóraś wpakował piłkę do siatki, ale ten gol nie został uznany, a jego drużyna ostatecznie przegrała z Molde. Zapraszamy na podsumowanie meczów Ligi Europy i Ligi Konferencji, które rozpoczęły się o godz. 18:45.

Bayer uciekł spod topora Karabachu! Roma i Liverpool deklasują rywali [PODSUMOWANIE LE i LKE]

I zaczniemy od meczu, w którym pachniało ogromną sensacją. Bayer Leverkusen jest rewelacją tego sezonu. W Bundeslidze po 24. kolejkach ma na swoim koncie 64 punkty i aż dziesięć oczek przewagi nad drugim Bayernem Monachium. Podopieczni Xabiego Alonso wygrali 20 na 24 możliwe spotkania. Pozostałe cztery zremisowali. Wciąż są w grze o Puchar Niemiec, gdzie awansowali do półfinału. A swoją grupę w Lidze Europy zwyciężyli w cuglach – komplet punktów.

Wciąż są niepokonaną ekipą w tym sezonie. Dziś mógł zatrzymać ich Karabach Agdam, który rywalizował z nimi w tej edycji fazy grupowej Ligi Europy. Azerski klub u siebie przegrał 0:1, a w Leverkusen poniósł klęskę aż 1:5. Podopieczni Gurbana Gurbanowa mieli nierozliczone sprawy z Aptekarzami i pokazali, że ten Bayer można postraszyć, byli o włos od zwycięstwa.

Mimo że to goście byli częściej przy piłce, to do groźniejszych sytuacji dochodzili gospodarze. Pachniało golem dla Azerów od pierwszych minut i w 25. minucie dopięli swego. Juninho zabrał piłkę Tahowi na połowie Bayeru i ruszył na pełnym sprincie lewą stroną boiska. Kątem oka wypatrzył wbiegającego kolegę, który bez zastanowienia huknął pod ladę. Strzelec tego trafienia zwie się Yassine Benzia. Aptekarze mieli szczególny problem w tym spotkaniu z Juninho. Brazylijczyk był dla nich nieuchwytny. W doliczonym czasie gry zawodnik Karabachu Agdam ruszył z piłką z własnej połowy boiska i w sytuacji sam na sam z bramkarzem sprytnie, delikatnie podniósł futbolówkę nad Kovarem i wcisnął ją do siatki.

Reklama

Azerowie nie zmienili swojego stylu gry, dalej bronili się na swojej połowie i nastawiali się na kontry. Bayer był bezradny, ale w pewnym momencie gospodarze wyciągnęli rękę do rywala. Jeden z zawodników chciał wycofać piłkę do defensywy i… niechcący podał do Floriana Wirtza, który wyszedł sam na sam z golkiperem. Pokonał go sprytną podcinką. Gdy wydawało się, że Bayer poniesie pierwszą porażkę w tym sezonie, wtedy Patrick Shick zdobył bramkę na 2:2 w doliczonym czasie gry.

Darwin Nunez – specjalista od trudnych trafień

Gdyby spojrzeć tylko na suchy wynik meczu Sparta Praga – Liverpool, to można uznać, że to było jednostronne spotkanie, gdzie Czesi nie mieli nic do powiedzenia. Nic bardziej mylnego. Kelleher momentami stawał na głowie, żeby uchronić zespół przed utratą gola. I też sama Sparta przechodziła samą siebie, nie trafiając do siatki nawet w takich sytuacjach, gdzie bramka była pusta. A Liverpool? Miał w składzie Darwina Nuneza, który robił takie rzeczy:

Reklama

I takie też:

Urugwajczyk czego nie dotknął, zamieniał w złoto. Trudny do zdefiniowania jest ten napastnik. Są takie spotkania, gdzie łapiemy się za głowę, zastanawiając się, jak on mógł w danej sytuacji nie strzelić gola. I później wykonujemy taką samą czynność, ale nie możemy uwierzyć, jak on to zmieścił. Dziś pokazał się jako gość od zadań specjalnych. Sparta wysoko przegrała z Liverpoolem, ale pokazała się z całkiem dobrej strony. Gdyby tylko była bardziej skuteczna…

Roma rozgromiła Brighton. Skóraś z nieuznanym golem

Co się działo w pozostałych spotkaniach? W Lidze Europy odbył się jeszcze mecz AS Roma – Brighton, gdzie udział wzięła tak naprawdę tylko jedna drużyna. Rzymianie w każdym elemencie gry byli lepsi od „Mew” i pewnie wygrali 4:0. Wydaje się, że sprawa dwumeczu została dziś rozstrzygnięta. Podopieczni Roberto De Zerbiego byli bezradni.

Jeśli chodzi o Polaków, to tylko Michał Skóraś wyszedł dziś w pierwszym składzie w meczach o 18:45. I już w 6. minucie spotkania wpakował piłkę do siatki, ale był na minimalnym spalonym i ten gol nie mógł zostać uznany. Jego Club Brugge przegrał ostatecznie na wyjeździe 1:2 z Molde.

Najpiękniejszy gol tej serii spotkań europejskich pucharów? Zdecydowanie ten Edon Zhegrova z Lille. Ach, to był fenomenalny „centrostrzał” reprezentanta Kosowa. Francuzi pokonali 3:0 w Austrii Sturm Graz. Szymon Włodarczyk pojawił się na boisku w 64. minucie.

Najciekawiej zapowiadało się starcie Ajaksu z Aston Villą, ale ostatecznie to było jedyne spotkanie, gdzie nie oglądaliśmy goli. To był typowy mecz walki. Obie ekipy kończyły mecz w „dziesiątkę”. Rewanż na Villa Park. Sprawa jest więc nadal otwarta.

Wszystkie wyniki meczów 1/8 finału Ligi Europy o godz. 18:45

AS Roma – Brighton 4:0 (2:0)

P. Dybala 13′, R. Lukaku 43′, G. Mancini 64′, B. Cristante 69′

Karabach Agdam – Bayer Leverkusen 2:2 (2:0)

Y. Benzia 26′, Juninho 45+2′ – F. Wirtz 70′, P. Schick 90+2′

Sparta Praga – Liverpool FC 1:5 (0:3)

C. Bradley 46′ (sam) – A. Mac Allister 6′ (k), D. Nunez 25′, 45+3′, L. Diaz 53′, D. Szoboszlai 90+4′

Wszystkie wyniki meczów 1/8 finału Ligi Konferencji o godz. 18:45

Ajax Amsterdam – Aston Villa 0:0

Molde – Club Brugge 2:1 (1:0)

H. Stenevik 43′, F. Gulbrandsen 90+2′ – M. De Cuyper 84′

Olympiakos – Maccabi Tel Awiw 1:4 (1:3)

A. El Kaabi 13′ – E. Zahavi 4′, 30′ I. Shahar 9′, D. Peretz 74′

Sturm Graz – LOSC Lille 0:3 (0:1)

J. David 29′, 51′, E. Zhegrova 71′

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

 

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Europy

Komentarze

1 komentarz

Loading...