Łukasz Fabiański nie będzie miło wspominał niedzielnego starcia z Manchesterem United. Były reprezentant Polski pojawił się na murawie w drugiej połowie spotkania, zmieniając kontuzjowanego Alphonse Areolę. I już w pierwszych minutach po wejściu na murawę stracił bramkę. Trzeba przyznać, że dość pechową.
![Wielki pech Fabiańskiego. Polak wszedł na plac po przerwie i puścił gola [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2023/12/AkAgZMwQ-fabian-scaled.jpg)
Jak doszło do trafienia? Gospodarze prowadzili atak, piłka została przegrana na drugą stronę do Bruno Fernandesa, ten dograł w pole karne do Alejandro Garnacho, a Argentyńczyk ściął do środka i uderzył. Na linii strzału pechowo stał obrońca „Młotów”, Nayef Aguerd. Futbolówka odbiła się od Marokańczyka i wpadła do siatki. Fabiański nie mógł nic zrobić.
WIELKI PECH FABIAŃSKIEGO
Polak kapituluje trzy minuty po wejściu na murawę. Rykoszet po strzale Garnacho #domPremierLeague pic.twitter.com/4gujs8uBpV
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 4, 2024
West Ham United znajduje się obecnie na 7. pozycji w tabeli Premier League. Fabiański w tym sezonie zagrał 14 meczów, w bieżących rozgrywkach jest zmiennikiem Areoli.
Wkrótce dowiemy się, czy francuski bramkarz wypadnie na dłużej. Być może będzie to okazja dla „Fabiana”, by wrócić między słupki ekipy z Londynu.
WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:
- Bordalas: Greenwood to świetny chłopak
- Przemysław Płacheta z debiutem w Swansea
- Dlaczego Mudryk siedzi na ławce? “To nie tenis, to gra zespołowa”
Fot. Newspix