Łukasz Fabiański nie będzie miło wspominał niedzielnego starcia z Manchesterem United. Były reprezentant Polski pojawił się na murawie w drugiej połowie spotkania, zmieniając kontuzjowanego Alphonse Areolę. I już w pierwszych minutach po wejściu na murawę stracił bramkę. Trzeba przyznać, że dość pechową.
Jak doszło do trafienia? Gospodarze prowadzili atak, piłka została przegrana na drugą stronę do Bruno Fernandesa, ten dograł w pole karne do Alejandro Garnacho, a Argentyńczyk ściął do środka i uderzył. Na linii strzału pechowo stał obrońca “Młotów”, Nayef Aguerd. Futbolówka odbiła się od Marokańczyka i wpadła do siatki. Fabiański nie mógł nic zrobić.
WIELKI PECH FABIAŃSKIEGO
Polak kapituluje trzy minuty po wejściu na murawę. Rykoszet po strzale Garnacho #domPremierLeague pic.twitter.com/4gujs8uBpV
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 4, 2024
West Ham United znajduje się obecnie na 7. pozycji w tabeli Premier League. Fabiański w tym sezonie zagrał 14 meczów, w bieżących rozgrywkach jest zmiennikiem Areoli.
Wkrótce dowiemy się, czy francuski bramkarz wypadnie na dłużej. Być może będzie to okazja dla “Fabiana”, by wrócić między słupki ekipy z Londynu.
WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:
- Bordalas: Greenwood to świetny chłopak
- Przemysław Płacheta z debiutem w Swansea
- Dlaczego Mudryk siedzi na ławce? “To nie tenis, to gra zespołowa”
Fot. Newspix