Szymon Żurkowski walczy o swoje być albo nie być. Udany sezon na poziomie Serie A może oznaczać, że już nie będzie musiał martwić się o pozycję Spezii, której grozi spadek do Serie C, bo do niej nie wróci. Polak już zaczął korzystać z szansy – zdobył bramkę w ponownym debiucie w Empoli!
Szymon Żurkowski jeszcze niedawno był w naprawdę nieciekawej sytuacji. Po transferze do Spezii okazało się, że jego nowa drużyna zwyczajnie ma olbrzymie problemy sportowe. Najpierw Polak zaliczył spadek z Serie A, a w tym sezonie walczył o wydostanie się ze strefy spadkowej Serie B.
Z odsieczą nadeszło znane mu już Empoli, w którego barwach budował swoją renomę na włoskiej ziemi. Klub z Toskanii wypożyczył go do końca sezonu i od razu dał mu szansę zagrania w wyjściowej jedenastce. Wygląda na to, że były gracz Górnika Zabrze nie zawiedzie danego mu ponownie zaufania. W spotkaniu z Hellasem Verona pomocnik zanotował kontaktowe trafienie, które podłączyło pod tlen 18. ekipę włoskiej ekstraklasy. Przy bramce asystował mu w dodatku Bartosz Bereszyński.
🇵🇱 GOL SZYMONA ŻURKOWSKIEGO! ⚽️ ASYSTA BARTOSZA BERESZYŃSKIEGO! 🅰️
✨ Polska akcja Empoli FC zakończona bramką! 🔥 Zobaczcie to trafienie! 👇 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/RU1OViofph
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 13, 2024
Gol jednak nie uratował spotkania dla Empoli, które poniosło kolejną już w tym sezonie porażkę. Przed klubem Bereszyńskiego, Walukiewicza i od teraz Żurkowskiego ciężka droga, by uciec ze strefy spadkowej.
WIĘCEJ O SERIE A:
- Kibic Lazio aresztowany po derbach Rzymu
- Leonardo Bonucci zapowiedział zakończenie kariery. “To mój ostatni sezon”
- Sensacyjny zwrot ws. transferu Zielińskiego? “Wciąż myśli o sprowadzeniu Polaka”
Fot. Newspix