Przed kilkoma tygodniami głośno spekulowano o ewentualnym zwolnieniu Edina Terzicia, który pełni rolę trenera Borussii Dortmund. Ściągnięto mu jednak dwóch asystentów i zaufano, że jego projekt nie jest pozbawiony sensu. O sytuacji w klubie opowiedział dziennikowi Die Welt dyrektor sportowy klubu, Sebastian Kehl.
– Jesteśmy całkowicie przekonani do Edina Terzicia. Głęboko wierzymy, że w tym układzie personalnym i z taką jakością składu, jaką mamy, jesteśmy w stanie osiągać znacznie lepsze wyniki i nadal realizować nasz cel, jakim jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w następnym sezonie – mówił Kehl, który uciekał od deklaracji walki o mistrzostwo Niemiec.
– Rozumiem, że kibice są rozczarowani naszymi występami. Jestem w tym biznesie wystarczająco długo, by wiedzieć, jak w takich sytuacjach zachowują się media. Naszym zadaniem nie jest jednak podsycanie spekulacji, ale praca nad naszymi problemami – dodał dyrektor sportowy BVB.
Kehl zdradził również czego oczekuje się w Dortmundzie po zatrudnieniu Nuriego Sahina i Svena Bendera – Są byłymi reprezentantami, grali dla najlepszych klubów i zdobywali tytuły. Nadal są bardzo blisko codziennego biznesu piłkarskiego, ale zdobyli już doświadczenie jako trenerzy. Ich wkład widać już podczas obozu treningowego w Marbelli. To bardzo ekscytująca konstelacja – twierdzi Sebastian Kehl.
CZYTAJ O FRANZU BECKENBAUERZE:
- Andrzej Strejlau o Beckenbauerze: Geniusz, który wyprzedził swoją epokę
- Nie żyje Franz Beckenbauer
- „Można tylko oddać hołd temu, co zrobił Franz Beckenbauer”
Fot. Newspix