Postać pomnikowa w Brazylii. Jako piłkarz dwukrotnie zdobył mistrzostwo świata z reprezentacją – 1958 i 1962, a po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się trenerką i w 1970 roku sięgnął po końcowy triumf z Canarinhos, ale już w roli selekcjonera pierwszej reprezentacji. Miał 92 lata.
– Z ogromnym żalem i głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Mário Jorge Lobo Zagallo, naszego Zagallo. Botafogo żałuje odejścia jednego ze swoich największych idoli, mistrza jako zawodnika i trenera, z udanym i godnym uwagi CV w sporcie, prawdziwej legendy brazylijskiego futbolu. Życzymy siły rodzinie, przyjaciołom i fanom w tym trudnym czasie. Jego dziedzictwo w Glorioso i w piłce nożnej nigdy nie zostanie zapomniane. Spoczywaj w pokoju, stary wilku! – czytamy na oficjalnym profilu brazylijskiego klubu Botafogo.
OBRIGADO, ZAGALLO!
É com imenso pesar e profunda tristeza que recebemos a notícia do falecimento de Mário Jorge Lobo Zagallo, o nosso Zagallo.
O Botafogo lamenta a partida de um dos seus maiores ídolos, campeão como jogador e treinador, com um currículo vitorioso e notável… pic.twitter.com/LasDraVGjX
— Botafogo F.R. (@Botafogo) January 6, 2024
To tam Zagallo zakończył piłkarską karierę, a zaczął trenerską. Wcześniej jako piłkarz występował jeszcze w Flamengo. W barwach Botafogo rozegrał ponad 100 spotkań, a po odwieszeniu korków na kołek zajął się pracą z grupami młodzieżowymi w połowie lat 60., a później pracował z seniorami. W 1970 roku na kilka tygodni przed mistrzostwami świata Joao Saldanha przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Brazylii. Federacja straciła do niego cierpliwość, nie osiągał dobrych wyników, mimo że w kadrze miał takich zawodników jak Pele, Jairzinho, Carlos Alberto, Tostao czy Rivelino. Nikt z uznanych szkoleniowców nie chciał go zastąpić i federacja ostatecznie postawiła na nieoczywistego kandydata – Zagallo.
To był strzał w dziesiątkę. Zagallo zdobył tytuł z Canarinhos, ale cztery lata później nie powtórzył już tego sukcesu i po porażce z reprezentacją Polski w meczu o 3. miejsce został zwolniony. W późniejszych latach pracował w Azji. Prowadził trzy reprezentacje z tego kontynentu – Kuwejt, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z tą ostatnią awansował na mundial w 1990 roku, ale na kilka miesięcy przed turniejem został zwolniony.
W 1994 roku ponownie sięgnął po Puchar Świata, ale już w roli asystenta. Pomagał Parreirzę. Po turnieju Parreira podał się do dymisji, a jego następcą został nie kto inny jak 63-letni Zagallo. Na kolejnym mundialu doświadczony szkoleniowiec doprowadził reprezentację Brazylii do wielkiego finału, gdzie przegrał 0:3 z Francją, gospodarzem turnieju. Po mundialu Zagallo stracił posadę selekcjonera. Ostatni akcent trenerski w wykonaniu legendy brazylijskiego futbolu to lata 2002-2006, kiedy ponownie pomagał Carlosowi Alberto Parreirze w prowadzeniu reprezentacji.
Fot. Newspix