Maciej Gajos przypomniał o sobie w ostatni weekend strzelając gola w meczu swojej indonezyjskiej drużyny. Polak po przeprowadzce na drugi koniec świata i trudnych początkach w nowym klubie od kilku tygodni jest siłą napędową swojej ekipy.
Przypomnijmy, że Polak po spadku do I ligi z Lechią Gdańsk na kolejny przystanek w swojej przygodzie z piłką wybrał dość egzotyczny kierunek. Kilka miesięcy temu został zawodnikiem klubu Persija Jakarta. Początek był dość niemrawy. Były gracz Lecha i Lechii nie mógł się odnaleźć w egzotycznych realiach: pierwszych sześć meczów zaliczył bez gola i asysty. Jednak po kilku tygodniach przyszła aklimatyzacja w nowym otoczeniu i zaczęły się też pojawiać liczby. Gajos od tamtej pory zdobył dwie bramki, a od pięciu meczów nieprzerwanie notuje gola lub asystę.
Hannan ▶️ Gajos ⚽️#Persija #Fightin95pirit pic.twitter.com/ncaNQ20wfe
— Persija Jakarta (@Persija_Jkt) December 4, 2023
Rosnąca forma Polaka nie ma niestety wystarczającego wpływu na drużynę. W poprzednim sezonie stołeczna Persija została wicemistrzem ligi indonezyjskiej, a aktualnie pląta się gdzieś w okolicy środka tabeli. Ekipę Gajosa można nawet nazwać indonezyjskim Piastem, bo zanotowała dziesięć remisów w 22 meczach w obecnych rozgrywkach. Także wczorajszy gol Polaka dał prowadzenie Persiji, którego jednak nie potrafiła utrzymać i po końcowym gwizdku musiała się podzielić punktami z przeciwnikiem.
WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:
- Przemysław Frankowski w jedenastce kolejki „L’Equipe”
-
Szymański się nie zatrzymuje. Kolejny gol reprezentanta Polski [WIDEO]
- Wysypało dubletami Polaków. Buksa, Piotrowski, Frankowski, Kostorz [STRANIERI]
-
WESZŁOPOLSCY: NOWE PRZEPISY PZPN – DOBRE ZMIANY CZY HIPOKRYZJA? ŚLĄSK WROCŁAW – MISTRZ POLSKI?!
fot. Newspix