– Znam jego podejście do pieniędzy, wiem, jak potrafi konfabulować, kłamać, nawet publicznie – mówi o Robercie Lewandowskim jego były menedżer Cezary Kucharski. W rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą były reprezentant Polski znów opowiada o kulisach sporu z aktualnym kapitanem kadry.
– Nikt mu nie zadaje pytań, bo on jest Robert Lewandowski – powiedział Kucharski – A w porozumieniu dokładnie opisano, z jakiego tytułu Lewandowski ma mi zapłacić. Moi i jego prawnicy spotkali się i przez rok wypracowali to porozumienie. Kwotę mieliśmy ustalić między sobą i po to się spotykaliśmy. To po to Lewandowski zapraszał mnie do Monachium. Rozmawialiśmy o kilku takich kwotach, bo w tej sytuacji występowało wiele zmiennych. Nie wiedzieliśmy, ja nie wiedziałem, jaka jest wartość praw do wizerunku Roberta Lewandowskiego, które umownie mam do 2030 roku. Jak to wycenić? Na jakiej podstawie? – pytał retorycznie menedżer.
– Kwotę 20 milionów euro wymyślił sobie pan Siemiątkowski, pan prokurator i Lewandowski, żeby zrobić na was wrażenie, pokazać, że jestem tu wielkim szantażystą – mówi Kucharski
Kucharski odniósł się też do słów o “kryciu” Lewandowskiego i jego domniemanych oszustw podatkowych – To było wyrwane z kontekstu. Lewandowski chciał, żebym podpisał klauzulę poufności pod karą 2 milionów złotych, żeby to porozumienie między nami było tajne przez 30 lat. W rozmowie prowokował mnie, pytając, za co niby chcę pieniądze. Raz, drugi raz… Jak trzeci raz mnie zapytał, to powiedziałem mu, tak oględnie, że przecież sam chce, żebym go krył do końca życia – tłumaczył.
W rozmowie Ćwiąkała dopytywał swojego gościa czy faktycznie jest w tej sprawie coś do ukrycia – Moi prawnicy wszystko to analizowali. Lewandowscy wyciągnęli ze spółki kilkadziesiąt milionów złotych, wyciągnęli aktywa, tworzyli pod te wypłaty fikcyjne dokumenty. Musiałem o tym wszystkim powiedzieć prokuratorowi. Ja byłem prezesem tej spółki do grudnia 2016 roku, ale, widząc, co Lewandowscy robią, zrezygnowałem – mowa o RL Management, mającej prawa do wizerunku Roberta Lewandowskiego, która jest osią sporu między Kucharskim i kapitanem polskiej reprezentacji – Nie podobało mi się, że on chce, bym w tym procederze wyprowadzania pieniędzy do jego rodziny uczestniczył. Moim zdaniem spółka nie może finansować mamy, szwagra, siostry, Zawiślaka, Gorzelnika. Ten ostatni był partnerem kancelarii prawnej, która obsługiwała naszą spółkę, ale Lewandowski wysyłał go za pieniądze RL Management, prywatnie, na rodzinne wakacje – powiedział Kucharski.
WIĘCEJ NA WESZŁO: