Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na skandaliczne sceny, jakie miały miejsce w Alkmaar. W sobotę rano “na dywanik” została wezwana ambasadorka Holandii Daphne Bergsma i debatowano z nią nt. ostatnich wydarzeń po meczu Ligi Konferencji.
– Mamy do czynienia z poważnymi podejrzeniami, że doszło do systemowych działań funkcjonariuszy państwa holenderskiego i miasta Alkmaar przeciwko obywatelom polskim – powiedział po spotkaniu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński cytowany przez portal “Gazeta.pl”.
Poniżej wrzucamy oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tej sprawie:
W związku z wydarzeniami w Alkmaar, które noszą znamiona dyskryminacji obywateli Rzeczypospolitej Polskiej przez służby porządkowe oraz przedstawicieli administracji lokalnej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprosiło 7 października 2023 roku ambasador Królestwa Niderlandów.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje, że przy okazji meczu grupowego Ligi Konferencji Europy UEFA w dniu 5 października 2023 roku doszło do sytuacji nieakceptowalnych, w których postronni Polacy, kibice, działacze i zawodnicy klubu Legii Warszawa byli ofiarami przemocy fizycznej oraz słownej.
Z jednoznacznej relacji poszkodowanych wynika, że w szczególności działania burmistrz miasta Alkmaar oraz miejscowej policji mogą być interpretowane jako nacechowane uprzedzeniami narodowościowymi.
W związku z opisaną sytuacją, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprosiło Ambasador Królestwa Niderlandów, aby poinformować ją o powyższym i wskazać potencjalne negatywne konsekwencje dla relacji dwustronnych i wizerunku Królestwa Niderlandów w Rzeczpospolitej Polskiej.
WIĘCEJ O SKANDALU W ALKMAAR:
- „Nie odpuścimy”. Mioduski grzmi o wydarzeniach w Alkmaar
- Bali się rogów Legii, pokazali swoje. Noc wstydu dla Alkmaar
- Mioduski: Holendrzy dorabiają historię, ale jest to historia nieprawdziwa
- Oficjalne oświadczenie burmistrz Alkmaar: Potępiamy wczorajsze zachowanie Legii
- Rzecznik prasowy Legii: Nie mamy słów, aby opisać agresję jaka nas spotkała
- Systemowa polonofobia w Alkmaar. „Straszono, że jak ktoś pojawi się w centrum, idzie do aresztu”
Fot. Newspix