Przemysław Szymiński został wypożyczony do końca sezonu z Frosinone do drugoligowej Reggiany, która po trzech kolejkach Serie B zajmuje 13. miejsce w tabeli z jednym punktem.
Zatem 29-letni obrońca nie będzie miał już okazji pokazać się szerszej publiczności na boiskach Serie A w tym sezonie. W minionej kolejce zagrał ostatnie osiem minut w starciu z Atalantą Bergamo (2:1). To był jego pierwszy występ w karierze we włoskiej elicie. Na kolejny będzie musiał trochę poczekać.
Polak jest świadomy tego, że nie byłby pierwszym wyborem Eusebio Di Francesco, dlatego zdecydował się na wypożyczenie do Reggiany. Aczkolwiek w ubiegłym sezonie był ważną postacią Frosinone, miał spory udział w awansie do Serie A, gdy był zdrowy, to grał, a nawet w kilku spotkaniach pełnił funkcję kapitana zespołu.
Szymiński jest wychowankiem Rozwoju Katowice. Na szersze wody wypłynął, dzięki dobrym występom w Wiśle Płock. W 2017 roku za 250 tysięcy euro przeniósł się do Palermo, a dwa lata później trafił do Frosinone. Do tej pory na poziomie serie B rozegrał 135 spotkań, strzelił 4 gole i zaliczył 5 asyst.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Tak niewiele i tak wiele od Ligi Mistrzów
- Jak bardzo zabolą Raków kolejne kontuzje?
- Diabeł tkwi w szczegółach, czyli duńska metoda na sukces
- Regularność kluczem do Europy. Raków przewidywalny pozytywnie i negatywnie
- Temat wraca jak bumerang i Raków dostał nim w łeb. Wciąż nie ma klasowego snajpera
Fot. Newspix