Znów poczuliśmy się, że oszukani przez TVP przy okazji Copa America. Najpierw przez dziewięćdziesiąt minut spotkania pomiędzy Brazylią a Peru ktoś próbował wcisnąć nam kit, że Tomasza Wołka można tytułować mianem eksperta od piłki. Niestety ściema była tak oczywista, że prawdopodobnie nawet każdy laik wyczuł, że jest robiony w bambuko. Teraz Telewizja Publiczna postanowiła, że sprzeda mecz Chile-Meksyk jako starcie gwiazd europejskich boisk.
Zresztą, zobaczcie sami.
Chile Sancheza i Vidala zmierzą się z zawsze groźnym Meksykiem z Hernandezem i Dos Santosem. Gwiazdy z lig europejskich, brzmi smakowicie! Lista obecności, która powinna zapewnić widowisko, dla którego warto zarwać nockę – tak mogłaby pomyśleć osoba, która specjalnie nie śledzi ruchów kadrowych drużyn z innego kontynentu. Czekała, czekała i nic.
Problem bowiem w tym, że Miguel Herrera nie zabrał na turniej swoich największych asów, w tym napastnika Realu Madrytu i zawodnika Villarrealu. W lipcu reprezentację Meksyku czeka Złoty Puchar CONCACAF, prawdopodobnie dopiero na nim będzie można zobaczyć znane twarze. Była to sprawa dość szeroko komentowana przed turniejem, nic więc nie tłumaczy jej nieznajomości. Amatorka na każdym kroku.
Tym razem jednak poza wszelkimi podejrzeniami jest Tomasz Wołek. On przed meczem Meksyku wspomniałby o niesamowitym Hugo Sanchezie.