Zapraszamy na sobotni LIVE z Ekstraklasą. Co dzisiaj? Zawsze niewygodna Warta Poznań pojechała do Radomiaka, który dopiero co sprał pucharowicza – Pogoń Szczecin. Potem mistrz Polski Raków Częstochowa podejmie proszącą się o spadek Stal Mielec. Wreszcie na końcu Ruch Chorzów ugości Jagiellonię Białystok. Zapraszamy!
–
Musimy pochwalić Ruch za walkę i chęci, ale jednak więcej jakości piłkarskiej było po stronie gości. Ci mieli dużo szczęścia, że piłka po strzale Wdowika wpadła do sieci, ale mimo wszystko Jaga była dziś minimalnie lepszym zespołem.
Jagiellonia świetnie zaczyna sezon. Ma już trzy wygrane w tym sezonie, a rozegrała dopiero cztery spotkania. Nikt w Białymstoku nie będzie narzekał, jeśli Jagiellonia utrzyma taką średnią punktów na mecz na przestrzeni całego sezonu.
Niebiescy ryzykowali do końca. Pod bramkę Jagiellonii udał się nawet Michał Buchalik. Do strzału nie doszedł, stały fragment gry zmarnowany i mamy koniec meczu!
Kolejna długa od Sadloka, ale Alomerović z łatwością wyłapał piłkę.
Dośrodkowanie Sadloka i... interwencja jednego z gości. Następnie kolejna próba Sadloka. Bardzo dobra, jeden z zawodników Ruchu uderzył na bramkę, ale Alomerović wybornie interweniował.
Ruch próbuje, próbuje, ale nie może zbliżyć się do bramki Jagiellonii.
Sędzia doliczył 6 minut do drugiej połowy.
0:1
Ależ mnóstwo szczęścia miała Jagiellonia! Bartłomiej Wdowik posłał strzał, ale po drodze piłka odbiła się od Nene i zatrzepotała w siatce!
Ruch napiera. Długo utrzymywał się przy piłce pod bramką rywala, gola z tego nie ma, ale coś się tworzy. Foszmańczyk i Feliks dużo wnieśli do gry tego zespołu. Zwłaszcza ten pierwszy. Już zdziałał więcej niż Starzyński przez cały mecz.
Trener Skrobacz posiłkuje się kolejną zmianą. Schodzi Bartolewski. Wchodzi Szywacz.
Szczepan miał kapitalną okazję. Świetnie dośrodkował Wójtowicz. Piłka dokręciła się idealnie za obrońcą, ale Szczepan nieczysto trafił w piłkę. Nie kalkulował, poszedł na wślizgu, ale to musi być gol.
I mamy kolejną zmianę. Schodzi Michalski. Wchodzi Foszmańczyk.
Jose Naranjo zwija się z bólu. Wzbił się w powietrze i nie kontrolował lądowania. Mamy przerwę w grze.
Kolejna typowa akcja Szczepana. Uplastycznimy to po komentatorsku.
Szczepan! Szczepan! Szczeeeee... Nic wielkiego nie zdziałał, ale w robieniu szumu jest wybitny.
I zmiany w zespole gości. Schodzą Marczuk i Pululu. Wchodzą Nene i Olszewski.
Mecz się rozkręca. Znów strzał po stałym fragmencie. Do piłki dopadł Pululu, ale trafił tylko w boczną siatkę.
Dwie zmiany w Ruchu.
Do bazy zjechali Steczyk i Starzyński.
Na murawie meldują się Feliks i Sikora.
Groźna kontra Ruchu. Szybko piłka krążyła między piłkarzami gospodarzy. Szczepan szukał zejścia do środka. Najpierw gdzieś mu piłka uciekła. Potem jeszcze uderzył, ale prosto w przeciwnika.
Piękna wymiana podań zespołu gości. Wszystko szło na raz. Jak po sznurki. Pululu na koniec zgrał do Imaza. Hiszpan jednak tylko trafił w Buchalika. Nie była to setka, ale powinien to lepiej wykończyć. Więcej takich kombinacji. Lubim.
Rzut rożny Jagiellonii. Dobra wrzutka Wdowika. Idealnie zagrał do Diegueza, ale ten tylko nadstawił głowę. Bardziej ona trafiła go, niż on ją. Nie dziwi nas, że wścieka się na siebie.
Zakotłowało się pod bramką Jagi. Sadlok posłał dobre podanie do Michalskiego, który nie miał dużo wolnej przestrzeni. Przebijał się, przebijał i posłał rozpaczliwy strzał, ale w boczną siatkę.
Dużo walki i przebitek na początku drugiej części. Czekamy na coś ciekawszego.
Zaczynamy drugą połowę. Dajcie nam gole panowie!
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY
Nie było nudy, ale zabrakło goli. Obserwowaliśmy zrywy, przebłyski, niezłe dośrodkowania, ale oba zespoły muszą zachować chłodną głowę pod bramką przeciwnika.
Sadlok dośrodkował do Steczyka i ten skierował piłkę głową w poprzeczkę. Po chwili Ruch miał jeszcze rzut rożny, ale Jagiellonia szybko przeniosła piłkę na połowę rywala.
Jaga szybko rozegrała od tyłu. Wszystko zaczęło się od Diegueza. Potem Imaz zagrał zewniakiem do Pululu, ale ten wywalczył jedynie rzut rożny.
Starzyński nareszcie się ruszył. Źle przyjął, wygonił się, już nawet nie spoglądał na partnerów i uderzył. Efekt? Obok bramki.
Świetna interwencja Wójtowicza. W ostatnich chwili wygarnął piłkę Marczukowi. Było naprawdę gorąco.
Oj, Skrzypczak prosił się o kłopoty. Przeliczył się z interwencją i piłka spadła do Szczepana. Skończyło się dobrze dla gracza Jagiellonii, ale już załączył mu się elektryk.
Dobra akcja Jagiellonii. Wszystko zaczęło się od przerzutu. Do strzału doszedł Jarosław Kubicki. Próbował uderzyć pasówką a la Toni Kroos, ale to wykonanie... Dajcie spokój. To trzeba zrobić lepiej.
Kolejna próba Jose Naranjo. Ten sam schemat. Szybka decyzja, bomba, ale znów nad poprzeczką. Coraz bliżej, coraz bliżej.
Oho, Dominik Steczyk trafił łokciem Tarasa Romanczuka. Zasłużona żółta kartka dla zawodnika Ruchu.
Oj, chyba coś poważnego stało się Tomaszowi Swędrowskiemu. Jose Naranjo mocno go nadepnął. Piłkarz Ruchu łapie się za kolano. Oby szybko wrócił do gry.
Jose Naranjo widać, że nadaje na innych falach niż jego koledzy z drużyny. Cały czas szuka zagrań do przodu. Trochę brakuje mu jednak wsparcia.
Ponownie Michalski. Znów wypatrzył Szczepana, który oddał kiepski strzał. Do piłki dopadł jeszcze Steczyk, ale był na spalonym.
Wdowikowi włączył się fantazista. Z głębi pola zagrał długą wcinkę do Kubickiego. Zabrakło niewiele, żeby opanował piłkę, a miał już przed sobą tylko bramkarza... Natomiast piłka nie należała do łatwy do sklejenia.
Kubicki zagrał długie i celne podanie do Naranjo. Hiszpan świetnie przyjął, przygotował sobie pozycję do strzału i posłał bombę na bramkę Buchalika. Piłka jednak przeleciała nad poprzeczką. Ale próba niezła!
Obserwujemy żywy mecz. Jest sporo akcji, ale brakuje konkretów pod obiema bramkami. Liczymy, że zaraz się to zmieni.
Stały fragment Jagiellonii. Kiepska wrzutka, ale musiał interweniować Buchalik. Bramkarz Ruchu piąstkował i to była dobra decyzja.
Z tego poszła kontra Ruchu. Kapitalnie zagrywał do boku Szczepan. Do jego zagrania pognał Michalski, który podał do środka. Skrzypczak wybił prosto pod nogi Szczepana, ale ten spudłował.
Mamy pierwsze groteskowe zagranie. Kapitalną piłkę prostopadłą do Szczepana zagrał Starzyński. Ten wziął jednak tak duży zamach, że trafił futbolówkę... nogą podstawną i się wywrócił.
Jagiellonia pierwszy raz znalazła się blisko bramki Ruchu. Jednak Pululu zabrakło dryblingu i sfaulował Sadloka.
Na ten moment gra nie klei się Jagiellonii. Jesus Imaz już wzywa kolegów, żeby więcej ruszali się do piłki.
Pierwsza odważniejsza akcja gospodarzy. Dominik Steczyk zdecydował się na rajd, ale dośrodkował wprost do rąk Alomerovicia.
Czekamy już na rozpoczęcie meczu. Piłkarze pojawili się na murawie, kibice Ruchu śpiewają hymn, więc od pierwszego gwizdka dzielą nas już tylko sekundy!
Gwoli formalności - arbitrem Tomasz Musiał (Kraków)
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok
My już powoli przygotowujemy się do ostatniego meczu Ekstraklasy dzisiejszego wieczoru. Przed nami spotkanie Ruchu Chorzów z Jagiellonią Białystok.
Oto jedenastka gospodarzy:
Buchalik - Bartolewski, Sadlok, Szur - Wójtowicz, Szymański, Swędrowski, Starzyński, Michalski - Szczepan, Steczyk
A tak prezentuje się skład gości:
Alomerović - Wdowik, Dieguez, Skrzypczak, Sacek - Naranjo, Romańczuk, Marczuk, Kubicki, Imaz - Palulu
Koniec. Pewne, zasłużone zwycięstwo Rakowa. Stal bez argumentów.
No, jeszcze słupek Sorescu, ale w kwestii rozstrzygnięcia nie ma to znaczenia.
Parę minut do końca. Mecz dogorywa. Nic się tutaj pewnie już nie zmieni.
Aj, ale blisko teraz Stal! Zamieszanie po rzucie różnym i Sorescu wybija piłkę sprzed bramki!
Mogło być 3:0, ale Pajnowski na wślizgu wybija z bramki!
Wchodzi Kittel na boisko, czekamy na jakieś fajerwerki. Z takim rywalem można tego oczekiwać.
No właśnie, stało się to, co się musiało stać. Raków jest lepszy i Raków podwyższa prowadzenie. Prostopadła piłka do Nowaka, a ten po długim rogu nie daje szans bramkarzowi.
Prawdę mówiąc Stal nie wygląda na zespół, który jest tutaj blisko remisu.
Świetna okazja Kovacevicia po rzucie różnym, ale jego główka minimalnie mija bramkę.
Nie najlepsze wejście Stali w drugą połowę. Raków miał już swoją okazję - rzut wolny z siedemnastu metrów, ale Tudor nie powtórzył Arisu.
No i lecimy z drugą połową. Czy Stal się zbierze w sobie, żeby tu coś ugrać?
Przerwa. Nie jest to wybitny mecz, delikatnie mówiąc, ale dla Rakowa nie jest to istotne. Byle wygrać w tym upale, mając w nogach Cypr. Na razie się udaje.
Drachal kończy karierę Getingerowi, przerzucając go z boku pola karnego jak dzieciaka. Potem wykłada jak na tacy piłkę do Papanikolau i mamy 1:0 dla Rakowa.
CELNY STRZAŁ! UWAGA: CELNY STRZAŁ!
Próbował Domański, ale raczej spokojnie radzi sobie golkiper Rakowa.
I znowu próbuje Raków, z dystansu Lederman, ale zablokowany.
Taki to jest mecz, że trzeba się takimi akcjami emocjonować.
Brzydki faul Ledermana, spóźniony wślizg, i żółta kartka.
Nudy, nudy, nie będziemy wam kłamać. Jedni nie potrafią, drudzy chyba nie mają sił.
Przerwa na picie.
Niby próbuje Raków, ma przewagę, ale niewiele z tego wynika. W sumie jeden strzał Sorescu z dystansu i tyle.
Ciekawi jesteśmy jak pokaże się choćby Dawid Drachal. No i Bartosz Nowak, w tamtym sezonie lider, w tym cień tego lidera.
10 minut za nami i na razie spokojnie. Bez okazji jedni i drudzy.
Całkiem odważnie Stal, bo podchodzi wysoko, chce pressować Raków. Ale skoro częstochowianie radzą sobie z takimi zagrywkami w Europie, to robią to też - na razie - ze Stalą.
Gwoli formalności - arbitrem Paweł Malec.
Jedziemy z kolejnym meczem. Stal z Rakowem, czy częstochowianie będą mieli siłę po wyjeździe na Cypr? Zaraz sprawdzamy.
Koniec! Radomiak wygrywa po golu w końcówce i chyba zasłużenie!
W 96. minucie wrzutka w pole karne, Grobelny mija się z piłką i Rocha na leżąco wpycha ją do bramki!
Blisko gola dla Warty po rzucie różnym, super dośrodkowanie, ale zupełnie niezrozumiale jeden z piłkarzy Warty nie dokłada odpowiednio głowy.
7 minut do końca. Czy będziemy mieli tu rozstrzygnięcie?
I znowu mamy taki moment, że mecz nam zwolnił i niewiele się dzieje. Piłkarze chyba po 2/3 połowy mają dość.
Co za gość... Nawet nie w słupek?
Henrique nie trafia w bramkę z rzutu karnego!
Arbiter sprawdza na VAR-ze, czy Vizinger nie walnął w twarz Semedo przy linii pola karnego. A chyba walnął.
Warta miała rzut wolny na 17. metrze. Dostawiła mur ze swoich piłkarzy do muru Radomiaka. I kopnęła... w swojego.
Posiadała od bramki. Brawo.
Radomiak wkurzony, próbuje odzyskać prowadzenie. Na razie beż konkretów, ale widać, że gospodarzom remis nie wystarczy.
Vizinger dostaje podanie w pole karne, ma ostry kąt, lecz uderza znakomicie po długim rogu i piłka wpada do siatki. Wielka klasa napastnika!
Wróciliśmy. Czy Warta będzie w stanie odrobić?
Przerwa. Dobrze, bo te 12 minut zmęczyło piłkarzy. Pod koniec nuda, wcześniej działo się i Radomiak prowadzi zasłużenie.
Trzeba przyznać, że spokojnie broni się Radomiak. Warta coś tam myśli, knuje, wrzuca, ale bez efektów.
Tempo spotkania teraz spadło, ale nie jesteśmy szczególnie źli, bo dzialo się już naprawdę dużo.
Ciśnie Warta, stara się odrobić, wrzuca, korneruje, ale na razie bez efektów.
Ale mamy mecz, naprawdę fajnie się to ogląda. Cios za cios, jazda bez trzymanki.
Henrique umie nie trafić w poprzeczkę! Wrzutka do napastnika i jest gol!
Szmyt w lewo, Posiadała w swoje lewo, czyli się minęli.
Sędzia po VAR-ze uznał, że Posiadała zmasakrował rywala przy wyjściu do piąstkowania.
Ależ ciśnie Warta! Cztery strzały z rzędu, ale Radomiak wybija nawet z linii!
Przerwa w meczu Radomiak - Warta Poznań to kłopot techniczny. Przed chwilą obsługa wypadła z trybun na murawę.
Spiker: - Jesteśmy zmuszeni przerwać grę, bo VAR nie ma prądu.
Problemy z komunikacją między sędziami, mamy przerwę.
Jagoda - jak to on - mówi, że to powinno być zabronione. No właśnie nie!
Co za bomba Donisa z dystansu! Warta wybija piłkę poza pole karne, ale dochodzi do niej Donis i ładuje z pierwszej pod poprzeczkę!
Wchodzą herosi na boisko. Oby to był dobry mecz, bo największymi herosami będziemy my, widzowie.
I jest on, żenujący żart prowadzącego.
Arbitrem Marcin Kochanek.
Pilnujcie żon.
Składy na Radomiak - Warta.
Posiadała, Grzesik, Cichocki, Rossi, Abramowicz, Semedo, Donis, Luizao, Wolski, Machado, Henrique
Grobelny, Bartkowski, Kiełb, Stavropoulos, Żurawski, Szmyt, Luis, Kupczak, Borowski, Savić, Zrelak
foto. Newspix