Były prezes Widzewa Łódź w audycji „Tetrycy” na kanale „Goal.pl” opowiedział o rynku transferowym w Polsce i niedoszłym transferze do łódzkiego klubu.
Mateusz Dróżdż przyznał, że swego czasu Widzew rozważał pozyskanie Luisa Fernandeza. Na przeszkodzie stanęły jednak zarobki hiszpańskiej gwiazdy Wisły Kraków, która w minionym sezonie na zapleczu Ekstraklasy strzeliła 20 bramek:
– Byliśmy zainteresowani Luisem Fernandezem. Jak jednak zobaczyłem, ile on zarabia w 1 Lidze, pomyślałem: „To jest niemożliwe. Niemożliwe”.
W dalszej części rozmowy nie zabrakło kolejnych odniesień dotyczących rynku transferowego. Były prezes Widzewa Łódź podkreślał, że pozyskanie młodzieżowca w obecnej sytuacji nie należy do łatwych rzeczy ze względów finansowych:
– Na rynku jest dom wariatów, jeśli chodzi o młodzieżowców i ich wynagrodzenie. To kwoty koło 60 tysięcy złotych miesięcznie. W Widzewie to byłyby najwyższe kontrakty w drużynie.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Śląsk zainteresowany Dominikiem Furmanem
- Raków Częstochowa sięga po kolejnego młodzieżowca
- Widzew Łódź interesuje się piłkarzem Rakowa Częstochowa
- Bruk-Bet Termalica zmieni trenera. Kto jeszcze odejdzie z klubu?
fot. Newspix