Reklama

Xavi: – Nie możemy jeszcze powiedzieć, że jesteśmy mistrzami

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

24 kwietnia 2023, 11:36 • 2 min czytania 3 komentarze

FC Barcelona pokonała w niedzielę na Camp Nou Atletico Madryt 1:0 po golu Ferrana Torresa. Xavi na konferencji prasowej podkreśla, że to jeszcze nie jest dobry czas, żeby świętować mistrzostwo. 

Xavi: – Nie możemy jeszcze powiedzieć, że jesteśmy mistrzami

Do końca sezonu LaLiga zostało jeszcze osiem kolejek. FC Barcelona jest liderem i ma 11 punktów przewagi nad drugim Realem Madryt. – Nie możemy jeszcze powiedzieć, że jesteśmy mistrzami. To matematyka. Świętowanie takiego zwycięstwa jest normalne, to bezpośredni rywal. Gdybyśmy przegrali mielibyśmy 8 i 10 punktów przewagi, teraz mamy 11 i 16. Mamy przewagę, zostało 8 kolejek, to uprzywilejowana sytuacja. Ale nic nie jest skończone. Na Vallecas z Rayo Vallecano będzie bardzo trudne spotkanie – podkreślił Xavi na konferencji prasowej.

O zmarnowanej sytuacji Roberta Lewandowskiego i jego nieskuteczności. – Zgadzam się on potrzebuje gola, żeby się przełamać, ale inny napastnicy też. Dzisiaj Ferran był najszczęśliwszym gościem na świecie. Lewandowski, Ansu, który gra mniej, i Raphinha są trochę zmartwieni, szczęśliwi ze zwycięstwa, ale zmartwieni, że sami nie trafili do siatki. Lewandowski jest pichichi LaLigi z 17 golami, wyobraź sobie, jak muszą czuć się inni – podkreślił Xavi.

Reklama

Czy powrót Pedriego może być kluczowy dla Lewandowskiego? –Tak, dla Roberta, Ferrana, Ansu, Raphy, dla wszystkich. Obecność Pedriego wzmacnia drużynę. Jestem o tym przekonany, tak samo jest z Frenkiem. Jeśli Robert miał 2-3 sytuacje, teraz będzie miał 4-5. Na pewno będzie miał okazje do zdobycia gola – zaznaczył Xavi.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

tłumaczenie za: fcbarca.ocm

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Od pół wieku na meczu zaplecza Ekstraklasy nie było tylu widzów, ilu na Derbach Trójmiasta

AbsurDB
1
Od pół wieku na meczu zaplecza Ekstraklasy nie było tylu widzów, ilu na Derbach Trójmiasta
Igrzyska

Kobus-Zawojska: Gdy napisałam o dopingu Salamona, grożono mi śmiercią [WYWIAD]

Jakub Radomski
12
Kobus-Zawojska: Gdy napisałam o dopingu Salamona, grożono mi śmiercią [WYWIAD]

Hiszpania

Komentarze

3 komentarze

Loading...