Grecy twierdzą, że Paweł Raczkowski miał wszcząć awanturę na pokładzie samolotu do Aten, a później zniknąć. Wybuchł międzynarodowy skandal, choć polski arbiter wszystkiemu zaprzecza.
Raczkowski przebywa w Grecji, gdzie ma sędziować starcie AEK-u z Arisem. Grecy pisali, że nasi sędziowie nadużyli alkoholu w samolocie, wdali się w awanturę, a później zniknęli i nie było z nimi żadnego kontaktu. Sędzia Paweł Raczkowski przysłał nam oświadczenie. Oto jego treść:
W związku plotkami dotyczącymi rzekomej sytuacji na lotnisku w Atenach, chciałbym kategorycznie zaprzeczyć znajdowaniu się w stanie nietrzeźwości i agresywnemu zachowaniu. Zostałem zaatakowany przez dwóch Greków, mówiących po Polsku i identyfikujących się jako fani Panathinaikosu. Najpierw zaatakowali mnie werbalnie, oskarżając mnie o sprzedanie meczu, a następnie fizycznie poprzez plucie i popychanie. Zgłosiłem sprawę do ochrony lotniska, która uspokoiła agresywnych napastników. Po wszystkim udałem się bezpośrednio do pokoju, gdzie spędziłem całą noc. Zaprzeczam wszystkim nieprawdziwym informacjom na temat mnie i całej ekipy sędziowskiej.
Czytaj więcej o Pawle Raczkowskim:
- Co dalej, każdy klub powinien zatrudnić już selekcjonera sędziów?
- Wyborny film w reżyserii “Raczka” i “Kostasa”
Fot. 400mm.pl