Dziś FC Barcelona zorganizowała specjalną konferencję prasową, podczas której Joan Laporta odniósł się do tematu sytuacji finansowej Dumy Katalonii.
Dwa lata temu Joan Laporta ponownie został wybrany na stanowisko prezesa FC Barcelony. Zastał klub w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej – trudniejszej niż się spodziewał. W celu utrzymania FC Barcelony w ligowej czołówce posiłkował się dźwigniami finansowymi, dzięki którym Duma Katalonii była aktywna na rynku transferowym. W ten sposób pozyskała między innymi Roberta Lewandowskiego, Raphinhę i Julesa Kounde.
Dziś Joan Laporta powiedział:
– Przejęliśmy od poprzedniego zarządu drużynę z przekroczonym limitem wynagrodzeń. Przez premie i progresywne umowy nadwyżka wynosiła 250-300 mln euro. My uratowaliśmy klub przed ruiną. W lecie udało nam się obniżyć wynagrodzenia o 100 mln euro, po tym sezonie planujemy obniżkę o kolejnych 70 mln euro. Liga stosuje wobec nas bardzo restrykcyjne zasady. Dzięki dźwigniom i ogromnej pracy udaje nam się rejestrować piłkarzy. Zawsze, kiedy pokonywaliśmy jedną przeszkodę, La Liga zmieniała przepisy, abyśmy nie mogli powtórzyć tych operacji w przyszłości.
W tym momencie FC Barcelona jest liderem ligi hiszpańskiej z przewagą ośmiu punktów nad drugim zespołem. W styczniu Duma Katalonii zdobyła pierwsze trofeum w tym sezonie – Superpuchar Hiszpanii.
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Viniciusie, wzoruj się na Rodrygo
- Od bycia piątym kołem u wozu do zebrania owacji na Estadio Santiago Bernabeu
- Brutalny faul na gwiazdorze Realu Madryt [WIDEO]
- Co można powiedzieć o występach Barcelony bez Lewandowskiego?
- Dlaczego duże kluby interesują się Ivanem Fresnedą?
- Czy Real Sociedad stać na powrót do Ligi Mistrzów?
Fot. Newspix.pl