– Wygranie pierwszego meczu to najlepszy sposób na rozpoczęcie mistrzostw świata. To ma fundamentalne znaczenie i ogromny wpływ na resztę turnieju – zapowiada Lionel Messi, gwiazda reprezentacji Argentyny, z którą Polska zmierzy się w fazie grupowej mundialu.
– Byłem młody, kiedy pierwszy raz wystąpiłem w mistrzostwach świata w 2006 roku. Potem w 2014 roku poszło nam bardzo dobrze i to było niezapomniane. Najważniejsze jest stworzenie silnej i zjednoczonej grupy, która doprowadzi cię do celu. Dzisiaj widzę wiele podobieństw między naszym obecnym zespołem a drużyną, która zdobyła srebro w turnieju w Brazylii osiem lat temu – powiedział Latynos w rozmowie z Ole.
Albicelestes w Katarze najpierw zmierzą się z Arabią Saudyjską, następnie z Meksykiem i wreszcie z Polską.
– Myślenie o 1/8 finału jest pomyłką. Należy skupić się na pierwszym spotkaniu. Trzeba dobrze wystartować i wygrać trzy razy w fazie grupowej. Bo w mistrzostwach świata zawsze dzieje się coś nieoczekiwanego – przestrzega Messi.
CZYTAJ WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA W KATARZE:
- 12 lat bez zwycięstwa minęło jak jeden dzień
- Czy Walia znów zaskoczy świat?
- W młodości siła? USA w Katarze chce to udowodnić
foto. Newspix