Reklama

Świetny Sochan, Spurs przełamali pasmo porażek

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

12 listopada 2022, 08:37 • 2 min czytania 22 komentarzy

Po pięciu porażkach z rzędu San Antonio Spurs wreszcie wygrali. Ekipa z Teksasu pokonała na własnym parkiecie Milwaukee Bucks 111:93. Jeremy Sochan zanotował kolejny udany występ. 

Świetny Sochan, Spurs przełamali pasmo porażek

Bucks to liderzy Konferencji Wschodniej, którzy przed spotkaniem ze Spurs wygrali 10 na 11 rozegranych meczów. Ekipa z San Antonio przegrała z kolei ostatnich pięć spotkań. W teorii faworyt był oczywisty, w praktyce jednak drużyna z Milwaukee przyjeżdżała na ten mecz osłabiona, pauzowało kilku ich liderów – nie grali Giannis Antetokounmpo, Jrue Holiday, Gayson Allen, Joe Ingles, Pat Connaughton i Khris Middleton.

Oczywiście, że brakowało im zawodników do gry, ale na parkiet wychodzi się, żeby walczyć o wygraną niezależnie od tego, kto staje naprzeciw. Przyjechali tu wygrać, mają szeroki skład i bardzo dobrych trenerów. Mają wielką szansę, żeby ponownie zdobyć mistrzostwo. Dlatego bardzo cieszymy się z wygranej, zagraliśmy świetny mecz – mówił Gregg Popovich, trener Spurs.

Reklama

O Jeremym Sochanie z kolei wypowiadał się krótko: – On nie ma w sobie strachu. NBA nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. 

I faktycznie, dzisiejszym występem polski zawodnik po raz kolejny udowodnił, że z meczu na mecz staje się coraz lepszym koszykarzem. W 30 minut zdobył 10 punktów, zanotował siedem zbiórek (rekord kariery w NBA) i dwie asysty, a do tego dołożył blok i cztery popełnione faule. Z gry trafił cztery rzuty (na siedem), choć spudłował obie trójki. Jego wskaźnik plus/minus wyniósł w tym spotkaniu aż +22 (najwyższy w zespole obok Devina Vassella) – innymi słowy Spurs, gdy Sochan był na parkiecie, byli lepsi od rywali właśnie o 22 punkty.

Ostatecznie Jeremy przyłożył się do zwycięstwa swojej ekipy 111:93. Kolejny mecz Spurs rozegrają 15 listopada (wtorek) o 4 rano polskiego czasu. Ich rywalami będą koszykarze Golden State Warriors.

Fot. San Antonio Spurs/NBA Entertaiment 

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać

Bartosz Lodko
1
Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać
Liga Mistrzów

Kane zapisał się w historii. Żaden Anglik nie miał takich liczb w Lidze Mistrzów

Bartosz Lodko
1
Kane zapisał się w historii. Żaden Anglik nie miał takich liczb w Lidze Mistrzów
Anglia

Media: Sprzątanie w Manchesterze United. Klub rozważy sprzedaż niemal każdego zawodnika

Damian Popilowski
1
Media: Sprzątanie w Manchesterze United. Klub rozważy sprzedaż niemal każdego zawodnika

Koszykówka

Koszykówka

10 lat na wygnaniu. Dlaczego nikt nie tęskni za Donaldem Sterlingiem?

redakcja
10
10 lat na wygnaniu. Dlaczego nikt nie tęskni za Donaldem Sterlingiem?
Koszykówka

Czy Warriors zeszli już na dobre z parkietu? O przyszłości Golden State

redakcja
3
Czy Warriors zeszli już na dobre z parkietu? O przyszłości Golden State

Komentarze

22 komentarzy

Loading...