To on miał być ratunkiem dla zawodzącego w Ekstraklasie Widzewa. Szwajcar Andi Zeqiri trafił do Łodzi za dwa miliony euro i miał strzelać gole. Napastnik w dotychczasowych czterech występach wyglądał jednak źle. To rozczarowuje tym bardziej, że Zeqiri zarabia w Widzewie ogromne pieniądze. Jak się okazuje – inkasuje cztery razy więcej niż najlepiej opłacany gracz Jagiellonii Białystok.

O Zeqirim wypowiedział się Bartłomiej Stańdo w programie „Widzew Widzewa”.
– Płacisz za niego dwa miliony euro. Do tego płacisz mu gigantyczną pensję. Jak się dowiedziałem, 1/4 tego to jest poziom zarobków najlepszego zawodnika Jagiellonii Białystok. To jest przepaść. Zeqiri inkasuje ponad pół miliona euro więcej rocznie od najlepszego piłkarza Jagiellonii – powiedział.
Bartłomiej Stańdo: Andi Zeqiri nie jest gotowy do gry
W dotychczasowych spotkaniach Zeqiri nie pokazał się z dobrej strony. Szwajcar miał cztery okazje, ale żadnej z nich nie wykorzystał.
– Niech on będzie gotowy do gry. On nie jest gotowy do gry. Miał cztery sytuacje, wszystkie zmarnował. Nie wygląda również zbyt dobrze fizycznie, da się go przepchnąć. On oczywiście może jeszcze wypalić, może strzelić 30 bramek. Ale mówię o tym, co jest teraz. Cholera jasna, płacisz tyle za tego piłkarza, to musisz wymagać – dodawał Stańdo.
Widzew kolejny mecz Ekstraklasy rozegra już dzisiaj o 14.45 w Niecieczy.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Trela: Dlaczego Fornalczyk zawodzi w Widzewie Łódź?
- Jan Urban słusznie pominął Pietuszewskiego? „Robimy z niego najlepszego w Europie”
- Pogoń ma sabotażystę na pokładzie