Michał Żewłakow na antenie Canal+Sport podsumował okienko transferowe w wykonaniu Legii Warszawa. Dyrektor sportowy Wojskowych nie ukrywał, że w zespole wzrosły wydatki na wynagrodzenia dla zawodników.

Ma to oczywiście związek z zatrudnieniem takich graczy jak Kacper Urbański, Kamil Piątkowski, Mileta Rajović czy Damian Szymański.
Michał Żewłakow: „Niewątpliwie w Legii Warszawa wzrósł payroll”
– Nie był to łatwy czas. Sam ostatnio liczyłem ruchy transferowe w obie strony i zastanawiałem się czy było ich 20 czy 21. Może coś mi po drodze uciekło. Natomiast tych ruchów było na pewno więcej niż zakładaliśmy na samym początku okna i nie ukrywam, że akurat w tym czasie pewne rzeczy, które następowały, pewne wydarzenia, jak choćby transfer Maxiego Oyedele czy czy Jana Ziółkowskiego, one nam troszkę dodawały i energii, i finansów, i pomysłów – przyznał Żewłakow, cytowany przez portal Legia.net. – Ile pieniędzy klub wydał, ile zarobił? Najpierw to trzeba by było podać chyba te prawdziwe kwoty transferowe, bo ja, kiedy patrzyłem na to, co działo się w mediach odnośnie cen za niektórych piłkarzy, to zastanawiałem się, skąd się to bierze.
– Jeśli chodzi o bilans piłkarzy, którzy odeszli w stosunku do tych, którzy przyszli, to bilans finansowy na pewno jest na plus – dodał Żewłakow. – Natomiast niewątpliwie wzrósł payroll, czyli pensje piłkarzy, więc to podejrzewam, że dział finansowy musi skrzętnie wyliczyć.
Działacz Legii zaznaczył również, że przy pozyskiwaniu nowych piłkarzy nie kierowano się przy Łazienkowskiej wyłącznie oceną umiejętności danego gracza. Istotny był w pierwszej kolejności aspekt mentalny.
– Czasami ze średniego piłkarza z dobrą mentalnością można zrobić dobrego i trenerzy potrafią wkomponować tego średniego, który jest odpowiednio nastrojony. Gorzej z tymi, którzy są kapryśni. A wydaje mi się, że że Legia, Lech, Raków czy Pogoń to takie drużyny, które potrzebują piłkarzy o odpowiedniej mentalności, bo pięć meczów wygrasz, zagrasz jeden słaby i wiesz, że o tym przegranym będą mówili przez cały miesiąc – podsumował dyrektor warszawskiej drużyny.
Czy nowi piłkarze Legii staną na wysokości zadania? Zaczęli nieźle, bo stołeczna drużyna wygrała dziś 4:1 z Radomiakiem Radom.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 20 najmocniejszych transferów letniego okienka w Ekstraklasie [RANKING]
- Transfery zagraniczne. Przybyło nam obcokrajowców, ale czy to źle?
- Rekordowe okienko transferowe w Ekstraklasie. Kto wydał najwięcej?
- Widzew Łódź – transfery 2025. Rewolucja kadrowa, ale na boisku na razie bez zmian
- Lech Poznań. Transfery 2025 – rekord, powroty wychowanków, odejście lidera
- Legia Warszawa. Transfery 2025 – ruchy, które muszą robić wrażenie
- Raków Częstochowa. Transfery 2025 – Medaliki znów rozbiły bank
- Pogoń Szczecin. Transfery 2025 – Rekordowe ruchy pozwolą zapomnieć o Koulourisie?
fot. FotoPyk