Legia Warszawa wygrała dziś 4:1 z Radomiakiem Radom. Niezależnie od wysokiego zwycięstwa, trener Edward Iordanescu podkreślił na pomeczowej konferencji prasowej, że potrzeba jeszcze sporo czasu, by nowi zawodnicy zostali odpowiednio wkomponowani do drużyny.

– Mieliśmy w dzisiejszym spotkaniu bardzo dobre momenty. Ale w trakcie przerwy na kadrę opuściło nas wielu zawodników, którzy udali się na zgrupowania drużyn narodowych. Jednocześnie dołączyli do nas nowi piłkarze. Na przykład nasi obrońcy – Steve Kapuadi i Kamil Piątkowski – znają się dopiero od kilku dni. Dopiero parę dni temu po raz pierwszy się spotkali. Dziś wystąpili razem na środku obrony i poradzili sobie dobrze. Chciałem dać minuty nowym zawodnikom, tym bardziej jest ważne, że zdobyliśmy dzisiaj trzy punkty. Denerwuje mnie tylko gol stracony w końcówce – przyznał Rumun.
Edward Iordanescu: „Integrujemy nowych piłkarzy, ale musimy być ostrożni”
– Potrzebuję czasu, by zespół optymalnie funkcjonował, ale też musimy dbać o odpowiednie rezultaty – dodał Iordanescu. – Na 99% nasza kadra jest już zamknięta. Zgodziliśmy się z zarządem, że najważniejsze jest podejmowanie właściwych decyzji. Mamy dobrych piłkarzy i uważam, że klub latem zareagował bardzo mocno na sytuację. Sprowadziliśmy jakościowych zawodników. Powoli z nimi pracujemy, by wyrównać poziom zespołu, zintegrować ich. Także na poziomie taktycznym. Kiedy rozgrywa się mecze pod presją, każdy błąd może przynieść poważne konsekwencje. Adaptowanie piłkarzy jest łatwiejsze w spotkaniach towarzyskich, kiedy można próbować różnych rzeczy. Natomiast my walczymy o mistrzostwo Polski, więc musimy ten proces przeprowadzić ostrożnie.
– Musimy być pragmatyczni i zdobywać punkty. Krok za krokiem. To zapewni nam pozytywną atmosferę, a wtedy budowa drużyny staje się łatwiejsza. Kiedy jesteśmy pozytywnie nastawieni, wszystkie procesy przebiegają szybciej – podsumował trener Wojskowych.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 20 najmocniejszych transferów letniego okienka w Ekstraklasie [RANKING]
- Transfery zagraniczne. Przybyło nam obcokrajowców, ale czy to źle?
- Rekordowe okienko transferowe w Ekstraklasie. Kto wydał najwięcej?
- Widzew Łódź – transfery 2025. Rewolucja kadrowa, ale na boisku na razie bez zmian
- Lech Poznań. Transfery 2025 – rekord, powroty wychowanków, odejście lidera
- Legia Warszawa. Transfery 2025 – ruchy, które muszą robić wrażenie
- Raków Częstochowa. Transfery 2025 – Medaliki znów rozbiły bank
- Pogoń Szczecin. Transfery 2025 – Rekordowe ruchy pozwolą zapomnieć o Koulourisie?
fot. FotoPyk