Przejście Jesusa Jimeneza do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza to bez wątpienia jeden z najbardziej zaskakujących ruchów transferowych w letnim okienku Ekstraklasy. Hiszpan nie ukrywa, która osoba miała decydujący wpływ na jego decyzję.

– Były różne możliwości, ale… Dla mnie nie byłaby to łatwa decyzja, bo jeśli chodzi o polskie kluby, to jednak mocno jestem przywiązany do Górnika. Natomiast przyjście do Termaliki to trochę co innego. Chodzi mi o trenera, Marcina Brosza. To u niego zaczynałem w Górniku, to on mocno na mnie postawił. I jego osoba miała bardzo duży wpływ na to, że przyszedłem do Termaliki – powiedział doświadczony Hiszpan w rozmowie z Goal.pl.
Jesus Jimenez przeszedł do Termaliki ze względu na Marcina Brosza
Jimenez pod wodzą Brosza grał z czasem wyrósł na gwiazdę Ekstraklasy. Dla klubu z Roosevelta wystąpił 143 razy, zdobył 43 bramki i zaliczył 25 asyst.
– Termalica długo mnie namawiała na ten transfer. Tak naprawdę już w styczniu pojawiały się sygnały, że klub jest mocno zainteresowany taką opcją. Tyle że wtedy to nie było możliwe. Miałem kontrakt w Indiach, który musiałem respektować. Natomiast wiadomo było,że rozmowy mogą być kontynuowane. Klub tłumaczył, że zamierza awansować, więc umówiliśmy się, że latem będziemy kontynuować rozmowy. A te potoczyły się pomyślnie – przyznał 31-latek.
W nowych barwach Jimenez na razie zagrał dwukrotnie – z Pogonią Szczecin już w wyjściowym składzie.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Adrian Dieguez zostanie w Ekstraklasie? Jest blisko nowego klubu! [NEWS]
- Być jak Sigurdsson. Gisli Thordarson, dziecko złotej ery islandzkiego futbolu [REPORTAŻ]
- Ziółkowski za tani? A może to rynek nas weryfikuje?
- Nagły wysyp kontuzji. Nieuczciwe zagrywki piłkarzy
Fot. Newspix