Reklama

Wyborcza rozpacza, że Lewandowski… nie napisał na Instagramie o meczu Polek. Lekarza!

Paweł Paczul

08 lipca 2025, 14:01 • 2 min czytania 74 komentarzy

Gazeta Wyborcza – piórem Radosława Leniarskiego – pochyliła się nad palącym problemem. Mianowicie autor wyraża wielki żal, że Robert Lewandowski na swoim Instagramie nie napisał nic o reprezentacji kobiet, gdy ta grała swój mecz z Niemcami. Wszystko to za paywallem, bo trzeba zapłacić, żeby poczytać o smutku Leniarskiego (i to wielkim!) w związku z brakiem takiej aktywności Lewandowskiego w internecie…

Wyborcza rozpacza, że Lewandowski… nie napisał na Instagramie o meczu Polek. Lekarza!

Autor rozważa, co jest na koncie Lewandowskiego:

Reklama

„To wspaniałe uczucie oglądać na Instagramie umięśnionego, lśniącego od potu słowiańskiego boga futbolu, akurat w dniu meczu Polska – Niemcy (co prawda kobiet) (…) Są tam urywki z treningu Roberta w Barcelonie, na którym gwiazda tego wielkiego klubu dwoi się i troi na boisku, biegając między chorągiewkami w pocie i znoju. Mimo wieku, mimo 37 lat – przecież pamiętamy, to niemało w jego zawodzie – jest wciąż uwodzicielsko, chłopięco szczupły, uda są wyrzeźbione niczym u Adonisa – choć RL9 jest przecież bogiem futbolu słowiańskim, nie obcym – a zawadiacka grzywka utrzymuje się na prawidłowym miejscu za pomocą drobnych zabiegów”.

A czego nie ma:

„Na jego 38-milionowym koncie nie było przed spotkaniem nawet buźki uśmiechniętej w charakterze emotikonu, jakiegoś bicepsu, jakiejś flagi biało-czerwonej. Ani me, ani be, ani kukuryku. Nie było po meczu słowa, nie było nawet hasła „Nic się nie stało”, tak bardzo oswojonego przez piłkarzy reprezentacji dzięki wielu porażkom z lepszymi i gorszymi przeciwnikami, w tym ostatnio z Finlandią, Szkocją czy Mołdawią, albo na przykład z Belgią 1:6″.

No i w zasadzie tyle. To znaczy tekst jest dłuższy, ale można go sprowadzić do jednego zdania: Leniarski smęci, że Lewandowski nic nie zapostował na Instagramie o meczu kobiet. Nie można było jednak tego zrobić, bo wówczas nie byłoby czego uciąć paywallem. To znaczy można było uciąć „Leniarski smęci”, ale wtedy chyba nikt by nie zdecydował się na zakup abonamentu (po upływie promocji to jest 36 złotych miesięcznie).

Co robi zwykły człowiek po informacji, że Lewandowski nic nie napisał na Instagramie? Mówi: „aha, ale co dzisiaj na obiad?”.

Co robi autor Wyborczej? Pisze tekst, wyzłośliwiając się w sposób – przyznajmy – momentami niepokojący. „Chłopięco szczupły, wyrzeźbione uda, lśniące ciało”. Brrr.

Wszystko w porządku?

Idź pan na spacer. Jest za darmo. W przeciwieństwie do tych żali.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

74 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium

Sebastian Warzecha
0
Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium
Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama