Reklama

Przyszłość Lewandowskiego. “Poinformował kolegów z drużyny”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

21 czerwca 2025, 09:47 • 2 min czytania 56 komentarzy

Z perspektywy polskiego kibica ciekawie zapowiada się kolejne letnie okienko transferowe. Sporo wskazuje na to, że po wygaśnięciu umowy Roberta Lewandowskiego z Barceloną nasz rodak opuści Hiszpanię i uda się na Półwysep Arabski. Tam mają już być zresztą przekonani, że realizacja zakładanego scenariusza jest więcej niż pewna.

Przyszłość Lewandowskiego. “Poinformował kolegów z drużyny”

To się wydarzy. Lewandowski trafi do Saudi Pro League w 2026 roku, dołączy do jednego z tutejszych zespołów – piszą dziennikarze “Al-Riyadyah”. Dodają też, że piłkarz ostatnio “poinformował o swoich zamiarach kolegów z drużyny”. Gdyby wierzyć tym doniesieniom, Robert Lewandowski u schyłku kariery nieźle sobie dorobi do piłkarskiej emerytury.

Robert Lewandowski ma trafić do Arabii Saudyjskiej. Ale w przyszłym roku

O sprawie pisze też dziennik “Sport”, który przypomina, że na razie nie poruszono tematu ewentualnego przedłużenia kontraktu pomiędzy polskim napastnikiem a Barceloną, choć i takiego scenariusza i jeszcze roku w Lewandowskiego w barwach Blaugrany nie można wykluczyć.

Reklama

W minionym sezonie Lewandowski zagrał dla Dumy Katalonii w 52 meczach zdobywając w sumie 42 gole. Takie statystyki pozwalają mu się plasować w czołówce światowych napastników, a przecież mówimy tu o piłkarzu, który w sierpniu będzie obchodził swoje 37. urodziny. Można więc zakładać, że w przyszłym roku Polak zastanowi się jeszcze nad przyszłością i postanowi jednak pograć na wysokim poziomie, uznając, że oferta z Saudi Pro League mu nie ucieknie. Wszystko będzie pewnie zależeć od jego formy, choć przyzwyczailiśmy się już, że organizm naszego rodaka potrafi zdziałać cuda.

CZYTAJ WIĘCEJ O ROBERCIE LEWANDOWSKIM NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Demolka. Iga Świątek rozegrała jeden z najbardziej jednostronnych półfinałów ostatnich lat

Sebastian Warzecha
2
Demolka. Iga Świątek rozegrała jeden z najbardziej jednostronnych półfinałów ostatnich lat
Polecane

Iga Świątek już kiedyś wygrała Wimbledon. O największym juniorskim sukcesie Polki

Sebastian Warzecha
1
Iga Świątek już kiedyś wygrała Wimbledon. O największym juniorskim sukcesie Polki

Hiszpania

Komentarze

56 komentarzy

Loading...