PSG, prawdopodobnie najlepsza europejska drużyna drugiej części ubiegłego sezonu, nieoczekiwanie przegrała 0:1 z Botafogo w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata. Po dwóch zwycięstwach, to drużyna z Brazylii jest obecnie najbliższej awansu do fazy play-off z grupy B.
![PSG pokonane! Sensacja na Klubowych Mistrzostwach Świata [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/06/262716_0072-scaled.jpg)
Mistrz Francji dobrze wszedł w turniej, ogrywając 4:0 Atletico Madryt. Botafogo wygrało z kolei 2:1 z Seattle Sounders, co oznaczało, że ewentualny zwycięzca meczu będzie miał na koncie sześć punktów i awans 1/8 finału na wyciągnięcie ręki.
PSG – Botafogo 0:1 na Klubowych Mistrzostwach Świata. Zespół z Brazylii liderem grupy B
Drużyna z Francji zgodnie z oczekiwaniami była stroną przeważającą, dłużej utrzymującą się przy piłce, ale nie przełożyło się to na konkrety. Liczne próby paryżan albo kończyły się niecelnym uderzeniem, albo takim, z którym był w stanie poradzić sobie bramkarz John Victor.
W pierwszej części meczu aktywny był Chwicza Kwaracchelia, który już w drugiej minucie miał okazję do zdobycia gola. Gruzin wpadł z piłką w pole karne, uderzył, dokręcając futbolówkę w kierunku dalszego słupka, ale dobrze ustawiony Victor pewnie interweniował. Zaledwie kilka minut później były gracz Napoli przeprowadził bardzo podobną akcję, którą tym razem spróbował wykończyć lewą nogą. Skutek był jednak jeszcze gorszy, bo jego strzał minął bramkę.
Botafogo, w przeciwieństwie do rywala, było zabójczo skuteczne. W 35. minucie znakomite prostopadłe podanie od Jeffersona Savarino otrzymał Igor Jesus. Wenezuelczyk posłał piłkę idealnie między dwóch obrońców PSG, Brazylijczyk zaś w prosty sposób oszukał Pacho, ustawiając się w pozycji do strzału. Nie była to pozycja optymalna – do bramki było szesnaście metrów, a nieodpuszczający napastnikowi Pacho już zdążył ustawić się przed graczem Botafogo. I ostatecznie to sprawiło, że padł gol, bo piłka uderzona przez Jesusa odbiła się od nogi Ekwadorczyka, całkowicie zmylając Gianluigiego Donnarummę.
Po przerwie PSG miało znakomitą okazję do wyrównania, kiedy Goncalo Ramos uderzył głową piłkę dośrodkowaną z rzutu wolnego, ale Portugalczyk z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. Niespełna dwie minuty później niewiele brakło, by Botafogo podwyższyło prowadzenie, ale Savarino w dogodnej sytuacji uderzył głową tak, że piłka po koźle trafiła prosto w ręce Donnarummy.
I to były w zasadzie najlepsze sytuacje w drugiej połowie meczu. Paryżanie napierali, mieli też kilka prób bezpośrednich uderzeń po stałych fragmentach, ale nie byli w stanie umieścić piłki w siatce.
Po imponujących otwarciu z Atletico, Botafogo wylało na głowy zespołu Luisa Enrique kubeł zimnej wody. PSG oczywiście pozostaje jeszcze do rozegrania mecz z autsajderem grupy B – Seattle Sounders, więc awans nadal jest bardzo prawdopodobny. Botafogo, które po dwóch kolejkach ma sześć oczek na koncie, zmierzy się natomiast z drużyną z Madrytu. Jeśli Atletico (które wygrało z Sounders 3:1) wygra z ekipą z Brazylii, a PSG z Seattle, możliwy jest scenariusz, w którym trzy ekipy w grupie B będą miały po sześć punktów, a wówczas decydować o awansie może bilans bramek. Rywalizacja w tej grupie w ostatniej kolejce zapowiada się więc ekscytująco.
CZYTAJ WIĘCEJ O KLUBOWYCH MISTRZOSTWACH ŚWIATA NA WESZŁO:
- Inter Miami lepszy od drużyny z Europy! Messi z pięknym golem [WIDEO]
- Inter pogubił punkty w KMŚ. Sergio Ramos wciąż to ma
- Porażka w debiucie Miłosza Trojaka na Klubowych Mistrzostwach Świata
- Najlepszy polski trener. Fenomen Macieja Skorży w Japonii [REPORTAŻ]
Fot. Newspix