“A za Tytoniem ściana naszych pragnień!” – z pewnością wszyscy pamiętacie te słowa, rzucone przez Dariusza Szpakowskiego podczas meczu Polska – Grecja na Euro 2012. Były bramkarz reprezentacji Polski, choć zbliża się już do czterdziestych urodzin, nie zamierza zawieszać butów na kołku. Właśnie przedłużył kontrakt z FC Twente o kolejny rok.
Kariera 38-letniego bramkarza jest dość nietypowa. Choć Tytoń debiutował w Ekstraklasie w barwach Górnika Łęczna jeszcze w sezonie 2005/06, to dotychczas zaledwie trzykrotnie udało mu się rozegrać co najmniej 30 meczów w pojedynczej kampanii. Na ogół 14-krotny reprezentant Polski musiał się godzić z rolą rezerwowego. Dlatego jego CV na pierwszy rzut oka robi naprawdę niezłe wrażenie – znajdziemy w nim choćby PSV Eindhoven, Deportivo La Coruna, Elche, VfB Stuttgart czy Ajax Amsterdam – ale jeśli poddać je nieco głębszej analizie, to widać wyraźnie, że w wielu klubach Tytoń odgrywał rolę drugo- lub trzecioplanową.
Przemysław Tytoń nie kończy kariery. Przedłużył kontrakt z Twente
Z drugiej strony, golkiper o tak bogatym doświadczeniu, który z pokorą akceptuje rolę piłkarza numer dwa na swojej pozycji, może być przecież bardzo przydatny. I takie najwyraźniej podejście mają do Polaka działacze Twente, którzy zaoferowali mu nową umowę. Tytoń dołączył do ekipy z Enschede w maju 2022 roku i jak dotąd uciułał w niej zaledwie osiem występów, w tym w ostatnim meczu sezonu 2024/25 przeciwko Ajaxowi (przegranym 0:2).
Jego nowy kontrakt wygaśnie w czerwcu 2026 roku.
🔴 𝐏𝐫𝐳𝐞𝐦𝐲𝐬𝐥𝐚𝐰 𝐓𝐲𝐭𝐨𝐧 𝐯𝐞𝐫𝐥𝐞𝐧𝐠𝐭 𝐜𝐨𝐧𝐭𝐫𝐚𝐜𝐭
𝘋𝘦 38-𝘫𝘢𝘳𝘪𝘨𝘦 𝘥𝘰𝘦𝘭𝘮𝘢𝘯 𝘴𝘱𝘦𝘦𝘭𝘵 𝘴𝘪𝘯𝘥𝘴 2022 𝘷𝘰𝘰𝘳 𝘍𝘊 𝘛𝘸𝘦𝘯𝘵𝘦 𝘦𝘯 𝘵𝘦𝘬𝘦𝘯𝘵 𝘣𝘪𝘫 𝘷𝘰𝘰𝘳 𝘯𝘰𝘨 𝘦𝘦𝘯 𝘫𝘢𝘢𝘳.#FCTwente
— FC Twente (@fctwente) May 21, 2025
Twente zajęło szóste miejsce w minionym sezonie ligowym. Teraz drużynę czekają play-offy, których stawką będzie udział w kolejnej edycji Ligi Konferencji.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy obaj uczestnicy przegrają finał Ligi Europy?
- Czy Raków już wyciągnął konsekwencje wobec kibiców-rasistów? “Sprawa jest w toku”
- Widzew nie ściągnie go z powrotem. Obrońca zostanie w Szwajcarii [NEWS]
- Takich zarobków oczekiwał Källman. “Byliśmy w szoku”
fot. NewsPix.pl