Reklama

Kibic Ruchu nazwał go alkoholikiem. W następnym meczu strzelił hat tricka

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

23 kwietnia 2025, 23:00 • 2 min czytania 19 komentarzy

Na pierwszoligowych boiskach doszło do prawdopodobnie najlepszej odpowiedzi na krytykę w ostatnim czasie w polskim futbolu. Piłkarz Ruchu Chorzów, który został zwyzywany przez kibiców po serii nieudanych występów w następnym meczu… strzelił hat tricka. To się nazywa zamknąć usta hejterom!

Kibic Ruchu nazwał go alkoholikiem. W następnym meczu strzelił hat tricka

Fatalna forma Ruchu Chorzów to jeden z głównych tematów wiosny na zapleczu Ekstraklasy. Drużyna Dawida Szulczka punktuje tak słabo, że w tabeli za ostatnie miesiące była najgorsza w stawce. To jednak czas przeszły. Niebiescy w końcu się przełamali, wygrywając w Kołobrzegu z Kotwicą.

Wszystko dzięki trzem bramkom Somy Novothnego, który tym samym odpowiedział na krytykę, która spotkała go po ostatnim domowym spotkaniu.

Ruch Chorzów. Soma Novothny zwyzywany przez kibica. Potem strzelił hat tricka

Soma, a ty najebańcu, kurwa, se w domu siedzisz, kurwa, wypierdalaj stąd! My cię tu nie chcemy, kurwa jebany alkoholiku – w taki sposób na nagraniu, które krąży po sieci, obrażano Somę Novothnego, węgierskiego piłkarza Ruchu Chorzów, gdy piłkarze Niebieskich podeszli na „rozmowę wychowawczą” pod sektor ultrasów na Stadionie Śląskim.

Węgierski napastnik dotychczas cieszył się uznaniem i szacunkiem w Chorzowie, ale kilkumiesięczna posucha strzelecka — poprzedniego gola strzelił w listopadzie — zmieniła jego postrzeganie. Przynajmniej u tego, kto w niewybredny sposób zbeształ Novothnego pod sektorem. Nie chodziło jednak wyłącznie o formę strzelecką, lecz o fakt, że Węgra… przyłapano na mieście. Raz na imprezie, raz z paroma piwkami, gdy wracał ze sklepu. Gdy więc Ruchowi przestało żreć, sprawa wróciła do Somy w taki, a nie inny sposób.

Reklama

Novothny pokazał jednak prawdziwą sportową złość. W Kołobrzegu po szesnastu minutach miał na koncie bramkę — trafił do siatki głową po dośrodkowaniu Dominika Preislera. Na starcie drugiej połowy Preisler ponownie dograł piłkę Somie, który tym razem umieścił ją w bramce po strzale z bliskiej odległości. Wreszcie Węgier skorzystał z podania Jehora Cykały i po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, kompletując hat tricka w nieco ponad godzinę.

WIĘCEJ O RUCHU CHORZÓW NA WESZŁO:

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga

Komentarze

19 komentarzy

Loading...