Michał Cieślak (27-2, 21 KO) w czerwcu wybierze się do Kanady, gdzie stanie do pojedynku z reprezentantem tego kraju, Jeanem Pascalem (37-7-1, 21 KO). Stawką tego pojedynku będzie pas mistrzowski WBC Interim. Zwycięzca polsko-kanadyjskiego starcia zawalczy potem o właściwy tytuł mistrzowski.
Michał Cieślak powalczy o pas mistrza świata
Cieślak już dwukrotnie walczył w przeszłości o pasy mistrza świata. W styczniu 2020 roku w Demokratycznej Republice Konga przegrał z Ilungą Makabu (wówczas 27-2) w starciu o pas WBC w wadze junior ciężkiej po jednogłośnej decyzji sędziów, ale całe okoliczności towarzyszące walce były kontrowersyjne. – Ciężko mi sobie wyobrazić coś cięższego i bardziej skomplikowanego niż ten wyjazd, z którego właśnie wróciłem – mówił potem Cieślak w rozmowie z Weszło. Za drugim razem — w 2022 roku — w tej samej kategorii walczył w Londynie z niepokonanym wówczas Lawrencem Okoliem (17-0), ale o pas WBO.
Teraz Cieślak jest bliski trzeciej takiej szansy.
Kolejna wielka walka zawodnika Knockout Promotions! Michał Cieślak (27-2, 21 KO) stanie do walki o tytuł Mistrza Świata WBC Interim!
Rywal? Legenda — Jean Pascal (37-7-1, 21 KO). Miejsce? 🇨🇦 Kanada, czyli teren wroga!@boxingfun @ringpolska @MandesR @KrolJagiello pic.twitter.com/TJiKdx2cYp
— Knockout Boxing Night (@knockoutprm) April 23, 2025
Żeby ją dostać, musi pokonać Jeana Pascala. Kanadyjczyk to prawdziwa legenda boksu, w latach 2009-2011 był już mistrzem świata WBC, ale w kategorii półciężkiej. Waga junior ciężka to dla niego tak naprawdę coś zupełnie nowego. Dla ekspertów boksu sama nominacja Pascala do starcia z Cieślakiem jest pewną niespodzianką.
Dla Cieślaka — mimo niewątpliwej klasy z przeszłości — powinien stanowić tylko rozgrzewkę, nawet walcząc na własnym terenie. Na karku ma bowiem 42 lata i powoli przechodzi na drugą stronę sportowej rzeki. Nie można go zlekceważyć, ale o tym Polak z pewnością wie. Pierwotnie miał zresztą walczyć z Yamilem Peraltą (17-1-1) — znacznie bardziej wymagającym rywalem — ale negocjacje dotyczące tego pojedynku spełzły na niczym.
Sprawa kolejnej walki Michała Cieślaka się przeciągała, on sam się niecierpliwił, pozostając w ciągłym treningu. Z naszych informacji wynika, że polski pięściarz mógł wziąć udział w eliminatorze do walki mistrzowskiej w maju, po czym — na koniec roku — stanąć do kolejnej walki. Ostatecznie jednak stanęło na pojedynku z Pascalem w czerwcu.
Następny pojedynek i tak prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w tym roku. Jeśli Cieślak wygra z Pascalem, stanie do walki z triumfatorem innego starcia — Noela Mikaeliana (27-2) z Badou Jackiem (28-3-3). Ich pojedynek już 3 maja, a późniejsza opcjonalna walka Cieślaka będzie toczyć się już o właściwy pas, a nie ten w wersji tymczasowej.
Czytaj więcej o boksie na Weszło:
- Największy powrót w historii. Jak George Foreman zadziwił świat
- Kiedy Buster poskromił Bestię, czyli największa sensacja w dziejach sportu
- Robinson kontra LaMotta, czyli najlepsza rywalizacja w historii boksu
- Bada mózgi i trenuje Usyka. “Światowy boks czeka rewolucja” [WYWIAD]
Fot. Newspix