W poprzednim sezonie Petr Pokorny należał do najlepszych defensywnych pomocników całej ligi. Na początku obecnych rozgrywek był kapitanem Śląska. Teraz stracił miejsce w składzie, a na dodatek jeszcze doznał kontuzji. Jego rehabilitacja się jednak przedłuża. Dlaczego? Dziennikarz Piotr Potępa sugeruje, że zawodnik może zgłaszać ból po to, by po rozegraniu odpowiedniej liczby minut jego umowa nie została automatycznie przedłużona.
W sezonie 2023/2024 Śląsk sięgnął po wicemistrzostwo Polski, a Pokorny należał do najważniejszych zawodników zespołu Jacka Magiery. Często chwaliliśmy go za dobre występy. W obecnych rozgrywkach Magiera uczynił go kapitanem. Piłkarz zawodził, podobnie jak cały zespół. Kiedy drużynę objął Ante Simundza, odebrał mu opaskę, a kapitanem został Petr Schwarz. Następnie Pokorny rozegrał kilka spotkań, po czym stracił miejsce w pierwszej jedenastce, a później doznał kontuzji kolana.
Dziennikarz: Petr Pokorny zgłasza ciągle ból w kolanie. Dziwna sytuacja z pomocnikiem Śląska
Tyle że jego rehabilitacja trochę się przedłuża. Dlaczego? “Badania nic już nie wykazują, ale Peter cały czas zgłasza ból w kolanie przy kontakcie z piłką na treningu. W związku z tym nadal jest wykluczony z gry” – napisał w serwisie X dziennikarz Piotr Potępa. Najciekawsze jest jednak to, co dodał do swojego wpisu: “Tak, słyszałem też, że nie chce zebrać minut, które przedłużą mu umowę z automatu. Podaje Wam jednak to, co usłyszałem w klubie. Resztę oceńcie sami“.
Popytałem o sytuację Petera Pokornego.
Badania nic już nie wykazują, ale Peter cały czas zgłasza ból w kolanie przy kontakcie z piłką na treningu. W związku z tym nadal jest wykluczony z gry.
Tak, słyszałem też, że nie chce zebrać minut które przedłużą mu umowę z automatu.… pic.twitter.com/kUgFXwjOiY
— Piotr Potępa (@PiotrPotepa) April 22, 2025
Pokorny w tym sezonie w Śląsku uzbierał łącznie 2286 minut, w tym 1716 w Ekstraklasie. Śląsk ma 25 punktów i jest przedostatni w ligowej tabeli.
Fot. Newspix.pl