Reklama

Proces w sprawie śmierci Maradony. Postawiono poważne zarzuty

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

19 marca 2025, 14:21 • 2 min czytania 14 komentarzy

Wkrótce minie pięć lat od śmierci Diego Maradony, lecz dopiero teraz rusza proces, w którym opiekującemu się byłym piłkarzem zespołowi medycznemu postawiono zarzut zabójstwa przez zaniedbanie. Przesłuchano już nawet pierwszych świadków, których zeznania mogą pogrążyć oskarżonych.

Proces w sprawie śmierci Maradony. Postawiono poważne zarzuty

Prokuratura utrzymuje, że gdyby medycy opiekowali się Maradoną w należyty sposób, ten nie zmarłby 25 listopada 2020 roku. Właśnie w związku z wątpliwościami dotyczącymi śmierci piłkarskiej legendy śledczy uznali, że sprawę można zakwalifikować nawet jako umyślne zabójstwo przez zaniedbanie obowiązków.

Wczoraj w związku z postępowaniem przesłuchano funkcjonariuszy policji, którzy weszli do mieszkania Maradony tuż po jego śmierci: – Nie widziałem w pokoju żadnych środków medycznych. Nie widziałem żadnych śladów surowicy, które moim zdaniem powinny być obecne podczas hospitalizacji domowej – cytuje zeznania jednego z policjantów “Przegląd Sportowy”.

Inny miał potwierdzić przypuszczenia prokuratury takimi słowami: – To nie było łóżko szpitalne, tylko zwykły materac. W pokoju nie było nawet defibrylatora.

Śmierć Maradony. “Zabili mojego ojca”

Na początku ubiegłego roku wywiadu na potrzeby Mediaset Italia udzielił syn legendy futbolu, Diego Maradona Junior. W swoim oświadczeniu nie szczędził cierpkich słów. – Zabili mojego ojca. Nie jest moim zadaniem mówić, kto to zrobił. Wiem więcej, ale nie mogę powiedzieć. Zostawili go na pastwę losu, gdy można było jeszcze coś zrobić – przekonywał.

Reklama

Trudno powiedzieć jakim rezultatem zakończy się rozpoczęte dopiero postępowanie, jednak sama sprawa budziła wątpliwości od wielu lat, a zeznania pierwszych świadków jasno wskazują, że coś może być na rzeczy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna