Reklama

Alex Haditaghi myśli o kolejnych inwestycjach. “Chcę posiadać grupę drużyn”

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

19 marca 2025, 17:03 • 3 min czytania 20 komentarzy

Alex Haditaghi, nowy właściciel Pogoni Szczecin, udzielił wywiadu greckiej radiostacji Metropolis 95.5. Opowiedział o swoich planach związanych z Portowcami, a także o kolejnych pomysłach na inwestycje w świecie futbolu. Kanadyjczykowi marzy się własna sieć klubów piłkarskich na wzór takiej, jaką konstruuje Evangelos Marinakis, właściciel Olympiakosu Pireus i Nottingham Forest.

Alex Haditaghi myśli o kolejnych inwestycjach. “Chcę posiadać grupę drużyn”

Haditaghi przyznał, że początkowo był sceptyczny co do Pogoni, ale ostatecznie postanowił wejść do szczecińskiego klubu. – Ta okazja nadarzyła się sama. […] Polska liga jest czysta, bez ustawianych meczów, każdy ma tutaj równe szanse. Została wsparta przez rząd, a jej umowa telewizyjna jest wysoka. Uznałem to za okazję inwestycyjną. […] Polska Ekstraklasa składa się z osiemnastu drużyn, a pięć z nich będzie grał w europejskich pucharach. Liga jest wyrównana, w ostatnich latach po mistrzostwo sięgały różne kluby.

– Grecja jest w moim sercu, ale tutaj liczą się tylko trzy drużyny – zauważył biznesmen.

– Problemem Pogoni było złe gospodarowanie pieniędzmi. Drużyna ma 19 tysięcy kibiców i ogromne wpływy z kontraktu telewizyjnego, ale zarządzanie było kiepskie. Podejmowano złe decyzje nawet w kwestii zawierania kontraktów i dlatego uzgodniliśmy, że ja przejmę te obowiązki – dodał Haditaghi, cytowany przez portal Proininews.gr. – Mamy bardzo dobrych piłkarzy. 18-letni Adrian [Przyborek] wzbudza zainteresowanie dziewięciu lub dziesięciu klubów, które go obserwują. Mamy też w składzie doświadczonych ludzi. Koulouris jest naszym liderem – nie chodzi tylko o sposób, w jaki gra, ale w jaki rozmawia z kolegami z drużyny. Zespół go uwielbia, chcę go zatrzymać. Gdziekolwiek występował, tam strzelał gole. Chcę, żeby został, bo podoba mi się jego mentalność. W ogóle mentalność greckich piłkarzy nam odpowiada, bo to zawodnicy zespołowi. Widziałem to już w Kavali. Dlatego jesteśmy otwarci na piłkarzy z Grecji.

Haditaghi opowiedział również o swoich niedoszłych inwestycjach. Interesował się między innymi Arisem Saloniki i Atromitosem.

Reklama

Rozmawialiśmy, ale bez wchodzenia w głębsze szczegóły, bo właściciel Arisu dał mi jasno do zrozumienia, że nie zrezygnuje z klubu. Aris interesował mnie najmocniej, ale najbliżej byłem Atromitosu. […] Dla mnie to wciąż otwarty rozdział. Chciałbym w pewnym momencie kupić Aris. Zobaczymy za dwa, trzy lata. Trzymam ten pomysł na później. Saloniki to wspaniałe miejsce, a Aris to duży klub z masą kibiców. […] Mój plan jest taki, by stworzyć grupę drużyn, które będą w moim posiadaniu. To, co robi “Vangelis” Marinakis, jest doskonałym kierunkiem inwestycyjnym. Nie dysponuję taką fortuną, ale mogę wchodzić do drużyn wartych 20 czy 30 milionów i zainwestować łączną kwotę, która nie przekroczy 300 milionów – stwierdził Kanadyjczyk.

Co ciekawe, otoczenie właściciela Arisu zdementowało informacje, jakoby prowadzono choćby luźne dywagacje na temat sprzedaży klubu.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Center TV

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa