Pięknie przymierzył dzisiaj Otar Kakabadze. Ręce same składają się do oklasków na widok uderzenia, jakim popisał się piłkarz Cracovii. A jest ono tym bardziej wyjątkowe, że… cóż, w starciu z Pogonią było początkiem pogrążania się krakowskiej drużyny.
![Nowa zasada Cracovii. Jak strzelać samobóje, to podwójnie! [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/03/cracovia-radomiak-typy-scaled.jpg)
Kakabadze wpisał się na listę strzelców przy wyniku 2:1 dla Cracovii. Dał Pogoni szansę rozpoczęcia meczu od nowa, już w drugiej połowie. Znamy tego zawodnika z goli do właściwej bramki, żeby nie było, ale tym razem nas zaskoczył. Bo tak uderzył piłkę głową, że niejeden napastnik zepsułby podobną sytuację w polu karnym, ale przeciwnika.
Pogoń wróciła z dalekiej podróży jeszcze przed przerwą! 😎
Najpierw kontaktowego gola strzelił Ulvestad, a chwilę później samobójczym trafieniem niefortunnie wyrównał Kakabadze ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cUAHv pic.twitter.com/xkgdyMNZ0Y
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 14, 2025
Potem swoje dołożył jeszcze Ghita, który też ewidentnie miał chrapkę na bramkę w tym meczu. Szkoda tylko, że pomylił kierunki tak jak kolega z zespołu. Załadować dwa samobóje w jednym meczu? Do tego trzeba naprawdę się postarać. Brawa dla Cracovii.
Zabójcza końcówka Pogoni! Koulouris z karnego, Ghita do własnej siatki i z 0:2 robi nam się 4:2! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/jieNVqM0p2
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 14, 2025
Pogoń wygrała ten mecz 5:2, mimo że przegrywała 0:2.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Fot. Newspix