Reklama

Endrick bał się rzutu karnego? “Chcieliśmy, żeby był piąty”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

13 marca 2025, 08:28 • 1 min czytania 7 komentarzy

Wczoraj zobaczyliśmy naprawdę mocne, ale też dziwne starcie w Lidze Mistrzów. Po jednej stronie było Atletico, które aż do rzutów karnych zasługiwało na awans, a po drugiej Real, który nawet mimo problemów potrafił wyjść z opresji i pokonać największego rywala. Wszystko dzięki mikroskopijnemu błędowi Juliana Alvareza i dobremu wykonaniu jedenastek przez “Królewskich”, choć, co ciekawe, wytypowana piątka strzelających miała być inna.

Endrick bał się rzutu karnego? “Chcieliśmy, żeby był piąty”

Początkowo Carlo Ancelotti chciał, żeby ewentualny koniec serii rzutów karnych spoczywał w nogach Endricka. Ale włoski szkoleniowiec nie widział po nim entuzjazmu i pewnie zwątpił, czy nastolatek jest w ogóle gotowy na taki ładunek emocjonalny.

Chcieliśmy, żeby to Endrick był piąty. Na końcu pomyśleliśmy, że Rüdiger ma więcej spokoju, że jest chłodniejszy. Porozmawialiśmy i mówimy: Endrick może strzelisz piątego? Ale nie widziałem u niego radości. Dlatego daliśmy rzut karny Antonio – przyznał na konferencji pomeczowej Ancelotti.

Endrick wszedł na boisko w końcówce dogrywki za Viniciusa. Nie miał jednak okazji, żeby zostać jednym z bohaterów, co ogółem może rzutować na jego dalsze poczynania. Do tej pory Brazylijczyk nie zagrał nawet 500 minut w barwach Realu.

Real znów triumfuje, Atletico znów tonie we łzach. Królewscy w ćwierćfinale LM!

Reklama

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

MMA

Błachowicz pokazał, że nadal swoje potrafi. Ale walki nie wygrał

Sebastian Warzecha
5
Błachowicz pokazał, że nadal swoje potrafi. Ale walki nie wygrał

Piłka nożna

Komentarze

7 komentarzy

Loading...