Po dwunastu sezonach w Ekstraklasie i jednym w pierwszej lidze, Maciej Jankowski spędził dwa lata w Wieczystej Kraków. Obecnie zdobywca 63 bramek w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej kopie piłkę w czwartoligowej Mazovii Mińsk Mazowiecki. W rozmowie z TVP Sport były gracz między innymi Ruchu Chorzów i Arki Gdynia opowiedział nieco o trudach gry na pozycji napastnika w polskiej lidze.
Przez lata gry w Ekstraklasie, Jankowski uzbierał w niej aż 303 występy, w których strzelił 63 gole i zanotował 29 asyst. W rozmowie z Dominikiem Pasternakiem z TVP Sport przekonuje, że bycie napastnikiem w polskiej lidze to ciężki kawałek chleba.
– Generalnie ja współczuję napastnikom grającym w Polsce. Jeśli drużyna nie tworzy sytuacji bramkowych, bazuje tylko na kontrach lub stałych fragmentach, to ten napastnik ma naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Na końcu rozlicza się go z bramek, a jak ma je zdobywać, skoro nawet rzadko ma piłkę w polu karnym. Najprostszym przykładem trudnego życia napastnika jest Robert Lewandowski. W klubie wygląda znakomicie, strzela jak na zawołanie, a w kadrze bywa różnie, bo gramy zupełnie inaczej niż Barcelona. I tak też jest z napastnikami w Ekstraklasie. Nikt nie docenia gry pod faul albo na zgranie – stwierdził Jankowski.
W Ekstraklasie nie możemy ostatnimi czasy “narzekać” na nadmiar polskich snajperów. Zdaniem gracza Mazovii, przyczyna może leżeć w kształtowaniu charakteru piłkarzy od najmłodszych lat.
– Oglądając mecze Ekstraklasy, trudno też dostrzec dużą liczbę polskich napastników. Nie wiem, czy faktycznie nasi piłkarze są aż tak słabi, że zagraniczni ich wygryzają, czy jest jakaś inna odpowiedź. Napastnik to też specyficzna pozycja. Musisz mieć mocny mental. Często spada na ciebie największy hejt z całej drużyny. Mam wrażenie, że teraz jest coraz mniej młodych zawodników, którzy mogą pochwalić się mocną psychiką. Może to wynikać z tego, że wszystko mają podane jak na tacy. To oczywiście fajne, bo masz lepszy start w dorosłe życie, ale często powoduje, że nie doceniasz tego, co masz i oczekujesz, że wszystko przyjdzie łatwo. Ja myślałem, że całe życie będę mieszkał z rodzicami, bo nie będzie mnie stać na własne mieszkanie. Piłka była dla mnie jedynym wyjściem z trudnej sytuacji. Nie chcę powiedzieć, że z biedy. Raczej była ucieczką przed trudnym towarzystwem na osiedlu – wyjaśnił piłkarz.
Maciej Jankowski w Ekstraklasie reprezentował barwy Ruchu Chorzów, Wisły Kraków, Piasta Gliwice, Arki Gdynia i Stali Mielec. Zaliczył jeden mecz w reprezentacji Polski – 16 grudnia 2011 roku wystąpił w towarzyskim meczu z Bośnią i Hercegowiną, gdzie oba zespoły wystawiły zawodników z krajowych lig.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szkurin a nowy rekord Ekstraklasy. Jak inni w Europie kupują napastników?
- Wielki wyścig w La Liga. Trzech gigantów w walce o mistrzostwo
- Raków w rytmie MC Kowala. 1:0 i do przodu
- Kulisy transferu Szkurina do Legii. „Latem był za drogi dla klubów z Serie A i Bundesligi”
- Adamczuk: W trakcie strajku piłkarzy chciałem odejść z Pogoni [WYWIAD]
Fot. Newspix