Słowacki piłkarz zakończył karierę dwa lata temu. Legenda Napoli znalazła sobie zajęcie, o którym opowiedziała w rozmowie ze słowackim portalem Sport24.sk.
– To dla nas stosunkowo nowe hobby. Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku, podczas Wielkanocy, kiedy poprosiliśmy o zapłodnione jaja, z których wykluły się pisklęta. Teraz jesteśmy dumni z kurnika, który zbudowaliśmy i wyposażyliśmy – mówił piłkarz.
W cytowanym przez “Markę” wywiadzie możemy przeczytać, że Słowak ma “specjalną farmę, która funkcjonuje jak luksusowy hotel dla kurczaków z ogrzewaniem, wentylacją i automatycznie otwieranymi rano drzwiami”. – Kurczaki są prawdopodobnie lepiej traktowane niż my. Staramy się jeszcze i nas uszczęśliwiać. Na razie mamy ich 29 i składają po dwa tuziny jaj dziennie.
Piłkarz z charakterystycznym irokezem w barwach Napoli w 519 spotkaniach zdobył 121 bramek. Po opuszczeniu Neapolu grał w Chinach, Szwecji i Turcji. Obecnie oprócz hodowania kur prowadził własną akademię piłkarską.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dekoder Canal Plus podpowiedział kolejny transfer – dajcie mu premię!
- Jiri Bilek – idealny dyrektor sportowy dla Legii Warszawa?
- Miał atak serca i otarł się o śmierć. Teraz zapewnił wygraną. “Materiał na film”
- Damian Michalski w rozmowie z Przemysławem Michalakiem: Nie rozumiałem, czemu Pululu grał tak mało w 2. Bundeslidze
Fot. Newspix