Prezesi części związków sportowych podpisali apel o dymisję Radosława Piesiewicza, prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Wśród podpisów 22 prezesów zabrakło autografu Cezarego Kuleszy, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
– Sposób zarządzania komitetem przez Pana uderza w wizerunek PKOl i szeroko pojętego środowiska sportowego, co ma swoje konsekwencje finansowe – możemy przeczytać w liście. – Wycofanie partnerów biznesowych to wyraz braku zaufania do Pańskich działań oraz wynik rozmieniania autorytetu PKOl na drobne poprzez działalność sprzeczną z Kartą Olimpijską.
Wczoraj odbyło się spotkanie szefów związków z ministrem sportu, Sławomirem Nitrasem. Po nim część działaczy pozostało w sali, ale w tym gronie zabrakło Kuleszy.
Sportowe Fakty próbowały się dowiedzieć od prezesa PZPN dlaczego tak się stało. – O całej sprawie dowiedziałem się z mediów – usłyszeli dziennikarze.
– Nie znam treści listu, więc nie mogę ocenić tej inicjatywy. W trakcie spotkania odbyliśmy z panem ministrem Nitrasem ponad godzinną rozmowę. Było to bardzo dobre i konkretne spotkanie. Po przedyskutowaniu wszystkich przewidzianych w agendzie tematów wróciłem do biura w PZPN, gdzie miałem umówione kolejne spotkanie – powiedział w rozmowie z dziennikarzem sportowefakty.wp.pl.
– Przed spotkaniem nie było żadnej informacji dotyczącej listu. Przynajmniej do mnie nikt nie zwracał się z taką inicjatywą i nie prosił, bym się pod czymkolwiek miał podpisać. O całej sprawie dowiedziałem się z mediów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dekoder Canal Plus podpowiedział kolejny transfer – dajcie mu premię!
- Jiri Bilek – idealny dyrektor sportowy dla Legii Warszawa?
- Miał atak serca i otarł się o śmierć. Teraz zapewnił wygraną. “Materiał na film”
- Damian Michalski w rozmowie z Przemysławem Michalakiem: Nie rozumiałem, czemu Pululu grał tak mało w 2. Bundeslidze
Fot. Newspix