We wtorek 11 lutego w wieku 77 lat zmarł były obrońca poznańskich klubów – Lecha i Warty, Stanisław Manicki.

Manicki w latach 1972-1975 w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Kolejorza rozegrał 48 meczów i strzelił jedną bramkę. W czasach kiedy polska piłka święciła największe triumfy na niwie reprezentacyjnej był człowiekiem do zadań specjalnych i podczas meczu często pełnił rolę „plastra” takich gwiazd jak Kazimierz Deyna, czy Grzegorz Lato.
Wcześniej przez ponad dekadę grał w Warcie Poznań, a potem między innymi w Motorze Lublin i Bałtyku Gdynia. Pochodził z Wielkopolski i to tam spędził zdecydowaną większość swojej kariery, którą zaczynał w Sparcie Oborniki.
Potem przez wiele lat był trenerem w macierzystym okręgu, w klubach z niższych lig. Prowadził drużyny w okolicach Poznania (Września, Pobiedziska, Gostyń) i w samej stolicy regionu. Trenował m.in. młodego Jacka Dembińskiego, a w Wielkopolsce stał się swego rodzaju legendą.
Jego ostatnim przystankiem na trenerskiej drodze były rodzinne Oborniki, gdzie kilka lat temu zakończył swoją przygodę szkoląc miejscową młodzież.
Ze smutkiem informujemy, że we wtorek, 11 lutego zmarł Stanisław Manicki. Były obrońca Lecha Poznań miał 77 lat. Pogrążonej w żałobie rodzinie wyrazy współczucia składa cała rodzina byłych i obecnych przedstawicieli Kolejorza. pic.twitter.com/iYyWCesNCE
— Lech Poznań (@LechPoznan) February 11, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dzieje się w Koronie! Nowy właściciel zaprezentowany, ale dalej tajemniczy…
- Miliony na pensje w Galatasaray. Przemysław Frankowski z solidną podwyżką
- Klątwa europejskich pucharów. Pocałunek śmierci naprawdę istnieje
- Trela: Sprawy wewnętrzne. Pamiętne krajowe rywalizacje w Lidze Mistrzów
- Ancelotti na polu minowym. Obrona Realu w rękach jednego człowieka
Fot. lechpoznan.pl/screen