Uwaga, nadajemy ważny komunikat ze Szkocji – Maik Nawrocki żyje i dalej gra w piłkę. 24-latek rozegrał w sobotę pierwsze spotkanie od… września ubiegłego roku.
811 – to liczba minut, które uzbierał Maik Nawrocki w barwach Celticu od momentu transferu z Legii Warszawa w sierpniu 2023 roku. Rosły defensor regularnie nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych.
24-latek zameldował się jednak w sobotę na boisku w 72. minucie meczu Pucharu Szkocji z Raith Rovers (5:0). To było jego dopiero drugie spotkanie w sezonie 2024/25 i pierwsze od września, gdy otrzymał od trenera zawrotne pięć minut w potyczce z Falkirk FC (5:2).
72′ – Sub for Celtic:
Maik Nawrocki
Jeffrey Schlupp
-
#CELRAI | #ScottishCup | #CelticFC
— Celtic Football Club (@CelticFC) February 8, 2025
Nie spodziewamy się, że teraz sytuacja Maika Nawrockiego odwróci się o 180 stopni i Polak zacznie otrzymywać więcej szans. Dla niego byłoby najlepiej, gdyby latem znalazł sobie nowego pracodawcę.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sean Strickland – socjopata, były neonazista i zwolennik Donalda Trumpa
- Trela: Cud w Lake Placid, cud w Bielsku-Białej. Gdzie szukać nadziei dla Śląska?
- Wywiad Szymona Janczyka z Damianem Rasakiem: Będę spokojny o Górnika, jeśli Podolski zostanie właścicielem
Fot. Newspix