Simona Halep po kilku miesiącach przerwy wzięła udział w turnieju WTA 250 w ojczystej Kluż-Napoce. Przegrała jednak w pierwszej rundzie 1:6, 1:6 z Lucią Bronzetti. Po meczu z kolei – sensacyjnie – ogłosiła zakończenie kariery.
W ostatnich latach o Simonie Halep najgłośniej było z powodu wpadki dopingowej, którą Rumunka zaliczyła po US Open 2022. Początkowo zawieszenie, które jej wlepiono miało trwać cztery lata, jednak Halep udało się je skrócić na drodze sądowej i wróciła do rywalizacji w marcu zeszłego roku. Grała jednak nieregularnie – w marcu przegrała w Miami, potem wystąpiła w maju w Challengerze w Paryżu, ale tam też odpadła w pierwszym meczu. Kolejne turnieje zaliczyła dopiero we wrześniu i październiku. Po tamtych występach nie grała aż do dziś.
W Kluż-Napoce chciała jednak koniecznie wystąpić. Sama wspomniała o tym po swoim meczu.
– Sama nie wiem, czy mówię to ze smutkiem, czy z radością. Myślę, że towarzyszą mi oba te uczucia. Jestem realistką wobec siebie i swojego ciała. Dziś długo zajmuje mi wchodzenie na poziom, na który byłam. Wiem, że to wiele znaczy. Dlatego chciałam tu dziś być, zagrać przed wami i powiedzieć “do widzenia” na korcie. Nie grałam dobrze, ale dałam z siebie wszystko. I cieszę się, że tu przyszliście – mówiła Rumunka.
Simona Halep hugs Sorana Cirstea, both crying.
Halep announced her retirement from tennis after losing in the first round in Cluj-Napoca. Everybody looked kinda surprised in the end. pic.twitter.com/9fiGwiqC4l
— José Morgado (@josemorgado) February 4, 2025
Dodała też, że nie wie, czy kiedykolwiek wróci na kort – poza graniem dla czystej przyjemności – jednak całkowicie się na tę opcję nie zamknęła. Na ten moment nie jest jednak w stanie ani grać, ani przygotowywać się na poziomie, którego by chciała. Tym bardziej, że jak na współczesne standardy nie jest wiekowa – ma 33 lata.
Niemniej, zakończenie kariery w tym momencie oznacza, że tenisowi ubyła kolejna mistrzyni wielkoszlemowa. Halep dwukrotnie wygrywała najważniejsze turnieje w świecie tenisa – Roland Garros 2018 i Wimbledon 2019. Grała też w trzech innych finałach wielkoszlemowych, w tym w Paryżu w roku 2014, gdy doszła tam absolutnie sensacyjnie. Była też liderką rankingu, dwukrotnie kończyła sezon jako najlepsza tenisistka świata. Ogółem wygrała 24 turnieje singlowe – ostatni w Toronto w roku 2022, niedługo przed dyskwalifikacją.
Polscy kibice mogą pamiętać Rumunkę również z fantastycznych bojów z Agnieszką Radwańską. Obie zagrały ze sobą 11 razy, sześciokrotnie wygrywała Polka, a pięć razy – Rumunka. Simona okazała się też istotna w karierze Igi Świątek. W 2019 roku to ona w IV rundzie wysoko ograła Polkę, ale rok później – na tym samym etapie turnieju – została zdemolowana przez Igę zmierzającą po pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Potem Simona pokonała jeszcze Świątek w Australian Open 2021, by przegrać ich ostatnie starcie w Indian Wells 2022.
Więcej takich meczów, jak się dziś okazało, nie będzie.
Fot. Newspix
CZYTAJ WIĘCEJ O TENISIE: