Real Madryt w tym sezonie nader często zawodzi swoich fanów, ale wciąż jest w grze o wszystkie trofea. Teraz jednak nadchodzą sądne dni dla Carlo Ancelottiego i jego ekipy. Królewscy w środę zagrają w ćwierćfinale Pucharu Króla z Leganes, a potem poprzeczka będzie tylko rosła. Przed pierwszym z serii meczów o wszystko na konferencji prasowej pojawił się włoski szkoleniowiec Los Blancos.
A moment nie jest najłatwiejszy, bo Real właśnie przegrał w zawstydzający sposób z ligowym kopciuszkiem z Espanyolu i stracił część przewagi, jaką zbudował sobie nad Atletico i Barceloną. Teraz jednak czeka go seria meczów, które mogą zdecydować o tym, w jakich nastrojach Królewscy zakończą sezon. Najpierw starcie z Leganes w 1/4 finału krajowego pucharu, następnie derby z Atletico o fotel lidera La Liga, a zaraz potem epicka batalia z Manchesterem City o być albo nie być w Champions League.
To już faza pucharowa, więc miejsca na potknięcia nie będzie. A warto przypomnieć, że oba zespoły spotykały się w play-offach trzech poprzednich sezonów tych rozgrywek, a zwycięzca dwumeczu za każdym razem wygrywał potem całą edycję.
Tymczasem spokojem próbuje zarażać swoich zawodników Carlo Ancelotti. W ostatnich dniach ze składu wylatują mu kolejni obrońcy (Alaba, Ruediger), a klubowe władze nadal nie zapewniły żadnego transferu na środek defensywy. Włoch jednak stara się wdrożyć kolejne plany naprawcze i załatać dziury w obronie.
– Straciliśmy dwóch ważnych zawodników. Alaba był gotowy do gry z Leganes od pierwszej minuty. Oba urazy nie były brane pod uwagę. To sytuacja awaryjna. Wrócą do gry za około trzy tygodnie. Teraz muszę pomyśleć o innych rozwiązaniach. Wierzymy jednak w młodzież. Aktualnie nasze opcje na środek obrony to Jacobo Ramon, Asencio i Tchouameni. To dla nich ogromna szansa – przyznał szkoleniowiec Los Blancos.
Włoch wykluczył obecność w tej formacji Fede Valverde, co sugerowali niektórzy hiszpańscy dziennikarze. – Nieobecność Ruedigera jest dla nas ciosem. Będzie nam brakowało jego wzrostu. Dziś rano trenowaliśmy nowe ustawienia. Tchouameni defensywnie jest bardzo dobry w pojedynkach powietrznych, w znajomości taktyki. Zawsze taki był i nie pamiętam żadnych jego błędów – stwierdził Carletto, który potwierdził, że w składzie na Leganes na pewno zabraknie też Bellinghama i Mbappe, którzy leczą drobne urazy. Gotowy do gry ma być za to Vinicius. Zapasowych rozwiązań w ofensywie Włoch ma jednak dużo więcej, a problemy ze zdrowiem Francuza i Anglika powinny pozwolić im na występ w kolejnych meczach.
Ancelotti nawiązał też do oficjalnej “skargi” na sędziów, jaką złożyły władze klubu. – W meczu z Espanyolem wydarzyło się coś niewytłumaczalnego i chcemy odpowiedzi oraz wyjaśnień. Ja wiem, że to ciężka praca. Mogę tylko powiedzieć, że w Anglii sędziowie odczuwają mniejszą presję, więc lepiej wykonują swoje obowiązki.
Real zagra z Leganes w ćwierćfinale Pucharu Króla w środę o godzinie 21:00.
Carlo Ancelotti: “David Alaba was ready to start. his and Antonio Rüdiger’s injuries happened. It’s an emergency situation.” pic.twitter.com/MEvdW0O0Xc
— Madrid Zone (@theMadridZone) February 4, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zieliński z Zalewskim: polski duet już wyróżnił się w Interze
- Podbeskidzie rezygnuje z amp futbolu. „Nie płacili od lipca. Kopią leżącego” [KULISY]
- Aston Villa i Milan królami polowania. Podsumowanie Deadline Day
- Trela: Prace remontowe i myślenie o przyszłości. Hity transferowe w Niemczech
- Turysta z Niemiec okradł polskich piłkarzy. “Osiem i pół par butów”
Fot. Newspix